Essence Colour & Go 61 FAME FATAL

Hej!
Weekend minął o wiele za szybko! Jutro mam kolokwium i powkuwałam i teraz mam czas dla siebie i postanowiłam napisać post:)

Jakiś czas temu zakupiłam piękny czerwony lakier z ESSENCE. Szczerze to był mój PIERWSZY lakier tej firmy i nie do końca jestem zadowolona z ich trwałości. Ale ich małą trwałość wynagradzają te piękne kolory, które mają :)

Tak wygląda na paznokciach po malowaniu (przepraszam, że na środkowym palcu zadzior taki, ale to przez obgryzanie skórek grr i aparat na zębach).
A tak wygląda po jednym dniu:

Zachwytów nie ma... Może jakbym pomalowała jeszcze na to matowym, albo bezbarwnym to możliwe, że nie zdzierałoby się tak..

Aha jeszcze najgorsze jest to, że zmywając muszę 3 waciki zużyć, bo się strasznie marze po rękach ;/ Limonkowy tak nie robił, a ten niestety...

Mimo tych wad nadal będę kupować lakiery tej firmy, jeżeli będzie jakiś baardzo ciekawy kolor :)

Z Lakierów raczej wolę GOLDEN ROSE, bo są mniej więcej w podobnej cenie...

A na koniec piosenka, którą katuję non stop! Gooral - Karczmareczka. Absolutnie mój hit ! Polecam każdemu:)

Pozdrawiam