Od jakiegoś czasu mam przyjemność testować produkt do stosowania wyłącznie w solarium, otrzymałam propozycję od Pani Marty z Onyx i postanowiłam się skusić. Jako, że latem nie mam czasu na chodzenie na plażę, z resztą szczerze mówiąc nienawidzę leżeć plackiem na plaży.
Aby nabrać trochę koloru chętnie chodzę raz na jakiś czas na solarium, tak mniej więcej 1-2 razy w tygodniu, nigdy nie używałam takich produktów do opalania w solarium, więc tym bardziej byłam ciekawa efektów. Jeżeli jesteście zainteresowane tym produktem, to zapraszam dalej :)
skład:
Zaznaczę, że mam dość ciemną karnację, nigdy nie miałam poparzeń słonecznych itp. Po opalaniu w solarium mam miejscami lekko zaczerwienioną skórę, ale bardzo krótko. Zawsze szybko się opalałam, a skóra każdego z nas reaguje różnie.
Produkt zamknięty w dużej 150 ml tubie, ma wygodne otwarcie, świetnie sprawdza się podczas używania w solarium.
Balsam używa się bardzo dobrze, ma kremową konsystencję i szybko się wchłania. Pięknie pachnie i przyjemnie go się używa. Niestety zapach nie pozostaje zbyt długo na ciele, po wyjściu z solarium nadal czuć zapach, jednak nie na długo i nie jest to już tak intensywne.
Balsam ten działa wspaniale, jestem bardzo zaskoczona, jak szybko są widoczne efekty. Zawsze jak chodziłam beż żadnych przyspieszaczy skóra najpierw była miejscami lekko zaczerwieniona, a na drugi dzień było widać jak skóra zyskuje ładny kolor.
Dzięki temu przyspieszaczowi skóra nie jest zaczerwieniona po użyciu, od razu też nie zyskujemy ładnego koloru, ale zaczyna być ciemniejsza już w ciągu kilku godzin. Do tego skóra po wyjściu z solarium nie jest wysuszona, tylko pięknie nawilżona i miękka :)
Co do utrzymania opalenizny to ciężko powiedzieć, bo chodząc 1-2 razy w tygodniu nie ma zauważalnej różnicy w trwałości.
Wydajność jest świetna, bo wystarczy nie wiele na nasmarowanie całego ciała.
Cena: 84 złDostępność: sklep onyx
Balsam rzeczywiście przyspiesza opalanie na solarium, bardzo go polubiłam też za zapach. Niestety cena jest dość wysoka, jednak biorąc pod uwagę wydajność warto. Można też zakupić saszetki na próbę, gdzie jedna saszetka jest na jedno użycie i kosztuje 10zł. Szczerze polecam ten produkt!
pozdrawiam,
Ciekawie ten produkt się prezentuje ;)
OdpowiedzUsuńnie używam takich produktów :)
OdpowiedzUsuńOstatnio kupiłam najzwyklejszy olejek do opalania i aż się zdziwiłam jak szybko się opaliłam :)
OdpowiedzUsuńMnie w tym roku wyjątkowo ładnie złapała opalenizna :)
OdpowiedzUsuńBardzo dawno temu stosowałam produkty Onyx. Pamiętam, że byłam zadowolona. Teraz będąc w solarium sięgam po specyfiki konkurencji, które są w stałej ofercie i sprawdzają się fantastycznie. Nie lubię leżeć na słońcu, opalam się głównie "chodząc", jednak by podtrzymać letnią opaleniznę chodzę "raz kiedyś" na kilka minut.
OdpowiedzUsuńJak chodziłam do solarium to czasami kusiłam się na takie produkty, później nie miałam z nimi styczności..
OdpowiedzUsuńGdyby nie ta cena, mógłby być całkiem fajny..
OdpowiedzUsuńNie jestem zbyt przekonana do takich kosmetyków wolę utrwalać opaleniznę już nabytą :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie, ROZDANIE: http://mycrazycosmeticsworld.blogspot.com/