Kiedyś nie przepadałam za kupowaniem lakierów Wibo, opakowanie miały bardzo brzydkie, a czasami w ich wnętrzu skrywały się bardzo dobre lakiery.
Nooo i ostatnio byłam w Rossmanie i chciałam popatrzeć co tam nowego mają w szafach. Podchodzę do Wibo i boom! Zakochałam się w tych szklanych kwadratowych buteleczkach i musiałam je mieć! Wyglądają tak ekskluzywnie, że nie mogłam się oprzeć i kupiłam kilka sztuk ;)
Najlepsze jest to, że mój mąż po powrocie do domu zobaczył te lakiery i mówi: "To Wibo ?? Szok, że mają takie opakowania eleganckie" ;)