W końcu przychodzę do Was z recenzją pudru Wibo, który mnie ciekawił jak tylko pojawił się na rynku :) Nie było mnie dość długo, ale jeżeli obserwujecie mnie na instagramie to wiecie co było przyczyną mojej nieobecności, a jeżeli nie to powiem w skrócie, że to przez pobyt mojej córci z szpitalu.
Ale jestem i mam zamiar sporo nadrobić w miarę możliwości :) Dziś chcę Wam opowiedzieć o pudrze, który już mi się w sumie kończy - Wibo #WiboMood transparentny puder utrwalający i odrobinę go porównać do kilka razy droższego Huda Beauty. Zapraszam!
ZOBACZ TEŻ... Huda Beauty Easy Bake, puder utrwalający i wypiekający makijaż w odcieniu Pound Cake. Mój obecny hit pod oczy!
Kilka słów o pudrze #WiboMood
Puder sypki WIBOmood idealny do techniki bakingu. Jego formuła doskonale kamufluje niedoskonałości cery, delikatnie odbija światło przez co perfekcyjnie sprawdzi się przy konturowaniu twarzy. Zostawia na skórze aksamitne wykończenie. Kolorystyka pudru jest uniwersalna, adoptuje się bowiem na każdym kolorze skóry, wtapiając się w nią wygładzając i utrwalając makijaż. Delikatny i subtelny zapach to jeden z wielu atutów pudru.
Cena: 29,99 zł
Porównanie opakowań Wibo & Huda Beauty
Zacznę od opakowania Wibo, które wzorowane jest na pudrze Huda Beauty, no wygląda identycznie (więcej zdjęć opakowania Huda Beauty tutaj): wielkość, kształt, wieczko, sitko... Chociaż właśnie to sitko w Wibo ma mniejsze oczka, przez co jakoś bardziej oporniej wysypywał się z opakowania, ale nie przeszkadza to aż tak bardzo.
Opakowanie to kwadratowy słoiczek, zakręcany kwadratowym wieczkiem, które jest różowe. Ogólnie jest średniej jakości, samo to jak trzyma się w dłoniach oba opakowania to czuć różnicę i masywność opakowania Huda Beauty. Ale nie porównując ich to w Wibo nakrętka się źle domyka, czasami miałam kilka podejść, żeby "trafić" i zakręcić.
Samo opakowanie jest ogólnie bardzo wygodne, ale nie podoba mi się to, że pomysł został "zaczerpnięty" od innej marki, z resztą jak wiele innych produktów Wibo :(
Formuła, zapach
Puder Wibo jest bardzo drobno zmielony, bardzo delikatny i miękki. Struktura idealna do bakingu i stosowany pod oczy, nakładany za pomocą gąbeczki sprawdza się naprawdę świetnie.
W porównaniu do Huda Beauty według mnie jest zupełnie inny, bardziej suchy jakby, ale oba zostawiają skórę zmatowioną i wygładzoną. No i pachnie słodko, aż za, co nie do końca mi się podoba, a Huda pachnie jak perfumy i to też sprawia, że dużo przyjemniej używało mi się właśnie Hudy ;)
Działanie
Jeżeli chodzi o efekt jaki daje na skórze to fajnie wygładza skórę i utrwala podkład, zwłaszcza pod oczami, gdy zostawię go na dłużej.
Nie
wysusza, nie wchodzi w żadną reakcję z korektorem, po prostu
wygładza i utrwala (krótko) dając matowe, aksamitne wykończenie, które wygląda naturalnie.
Jak nakładam puder stosując "baking" pokazałam w tym poście -> TUTAJ
Porównując działanie Wibo do Huda Beauty to zdecydowanie przyjemniej używa mi się pudru Huda Beauty ze względu na formułę, bo różnica pod palcami jest wyczuwalna. Zapach też robi różnicę (na plus dla Huda Beauty).
Jeżeli chodzi o działanie to przy Wibo mam wrażenie, że to utrwalenie jest trochę gorsze, trzeba też uważać z ilością, żeby później na skórze nie zrobiło nam się "ciastko".
Przy cerze mieszanej w kierunku suchej (co zmieniło się ostatnio) wygląda różnie, zależy jakiego podkładu użyję, ale przy tych bardziej nawilżających sprawdza się kiepsko jeżeli chodzi o trwałość, przy matujących wygląda dobrze nawet kilka godzin.
W tej chwili, gdy skończył mi się puder Huda Beauty to jest to zastępca, ale nie mogę się doczekać aż się skończy. Ładnie wygląda pod oczami i utrwala korektor i podkład, ale jest kiepsko z trwałością przy mojej cerze, która ostatnio jest bardziej mieszana w strefie T. Po ten puder więcej nie sięgnę, choć zbiera bardzo dobre opinie. Uważam, że jest godny uwagi, ale bardziej sprawdzi się przy cerze suchej i normalnej.