Od dłuższego czasu używam serum z witaminą C i jako, że już sięgnęło dna to czas na moje wrażenia. Ja bardzo lubię kosmetyki od Bielendy i to serum rozjaśniające było dla mnie bardzo interesujące, dlatego kupiłam je podczas jednej z promocji 2+2 w Rossmannie.
ZOBACZ TEŻ... Resibo, energetyzująca esencja odmładzająca - MÓJ HIT!
Opakowanie, konsystencja i inne
Serum znajduje się szklanej buteleczce z pipetą, również szklaną. Buteleczka znajduje się w kartoniku, na którym znajdują się wszystkie potrzebne informacje o produkcie. Szata graficzna jest bardzo ładna i całość prezentuje się naprawdę świetnie.
Konsystencja serum jest wodnista i jest przezroczysta, lekko kleista. Po aplikacji szybko się wchłania, tylko zostawia na skórze lekko klejący film. Ja potem nakładam krem, więc ta lepkość znika. Ma całkiem ładny zapach, cytrusowy.
Jest bardzo wydajny, całą pipetkę nakładam na skórę twarzy, szyi i dekoltu.
W składzie na prawie samym początku jest Niacinamide, czyli witamina B3, która działa przeciwzmarszczkowo, odmładzająco, antyoksydacyjnie i rozjaśniająco. Potem jest w składzie witamina C w postaci 3-o-ethyl ascorbic acid, która charakteryzuje się wysoką stabilnością.
Jest bardzo wydajny, całą pipetkę nakładam na skórę twarzy, szyi i dekoltu.
W składzie na prawie samym początku jest Niacinamide, czyli witamina B3, która działa przeciwzmarszczkowo, odmładzająco, antyoksydacyjnie i rozjaśniająco. Potem jest w składzie witamina C w postaci 3-o-ethyl ascorbic acid, która charakteryzuje się wysoką stabilnością.
Jak serum Bielendy działa na skórę
Serum nakładam po oczyszczeniu skóry i po użyciu toniku. Jeżeli chodzi o działanie to nie daje jakichś spektakularnych efektów, jednak liczę, że jego działanie przeciwzmarszczkowe będzie widoczne w przyszłości ;) Z takich widocznych efektów, które zauważam to to, że skóra jest gładka, jędrniejsza w dotyku i wygląda promiennie, po użyciu serum wieczorem rano skóra jest ujednolicona. Nie zauważyłam wpływu na przebarwienia.
Gdy miałam jakieś podrażnienia na skórze to czasami po nałożeniu serum delikatnie szczypało w miejscu podrażnienia. Delikatnie nawilża, jednak nie jest to dla mnie wystarczające nawilżenie i krem jest obowiązkowy.
Nie zapycha, a nawet mam wrażenie, że szybciej pomaga załagodzić stany zapalne.
Ja bardzo lubię sera z witaminą C, choć nie dają bardzo widocznych efektów, to wiem że działam prewencyjnie na zmarszczki :) Będę na pewno wracać, tym bardziej, że cena jest naprawdę niska, choć na razie pewnie przetestuję jeszcze inne sera z witaminą C.
Znacie to serum Bielendy?
Lubicie kosmetyki tej marki?