Nigdy szczególnie nie przepadałam za kosmetykami Ziaji. Miałam okazję używać, ale jakoś nigdy nie pasowały mi aż tak, aby do nich wracać. Całkiem niedawno Ziaja wprowadziła serię Liście Manuka, która zrobiła furorę wśród blogerek, dlatego oczywiście też musiałam je mieć ;) Zakupiłam między innymi żel myjący do twarzy i dziś przychodzę z jego recenzją.
Żel zamknięty w bardzo ładnym plastikowym opakowaniu. Posiada pompkę przez co zawsze dozujemy odpowiednią ilość. Pompka się nie zacina, śmiga bardzo dobrze ;)
Konsystencja jest rzadka, bardzo słabo się pieni. Ja żeby otrzymać jakąkolwiek piankę najpierw zwilżam dłonie i nabieram żel na dłonie i "wmasowuję". Przez co tworzy się delikatna pianka i wtedy nakładam na twarz i masuję. Najlepszy sposób jaki znalazłam na niego ;)
Zapach jest świetny, uwielbiam go stosować zwłaszcza rano. Jest bardzo odświeżający. Zostaje też wyczuwalny na twarzy przez jakiś czas, wieczorem mąż nie raz pytał czym tak ładnie pachnę na buźce ;)
Jeżeli chodzi o działanie jest to zwykły żel oczyszczający, który nie robi z cerą nic szczególnego. Nie zauważyłam przesuszenia (zawsze używam kremu po umyciu twarzy żelem), nie zauważyłam też innych negatywnych reakcji na skórze (np. przesuszenia czy wyprysków). Po prostu łagodnie oczyszcza żel z zanieczyszczeń i odświeża twarz. Jest też wydajny.
Cena: ok. 10 złDostępność: sklepy internetowe, drogerie i inne
Całkiem fajny żel, który zrobił furorę w blogosferze samą swoją nazwą ;) Nie robi nic specjalnego z cerą, po prostu oczyszcza i odświeża. Porównując cenę do wydajności to jest to bardzo dobry zakup :) Z jednej strony uwielbiam go za zapach, a z drugiej nie lubię za to, że tak słabo się pieni. Myślę, że jest wart zakupu :)
pozdrawiam,
Bardzo go polubiłam, aktualnie mam już drugą buteleczkę :)
OdpowiedzUsuńO no widzisz, jest naprawdę fajny :)
Usuńmuszę w końcu kupić kosmetyki z tej serii
OdpowiedzUsuńCzas najwyższy :D
UsuńMi sie całkiem fajnie pieni : p ale ja przyzywczajona jestem do tego ze mi sie nic nie pieniądz zele/mydła więc No : p dla mnie tez jest takim o całkiem tajnym zelem : )
OdpowiedzUsuńHmm, a ja przyzwyczajona do pianek dlatego oczekuję większego pienienia się :)
UsuńMoja siostra go ma i od czasu do czasu jej podkradam :) Ale to w sumie tylko ot tak o ;) I na takie małe uzywanie to całkiem lubię ;)
OdpowiedzUsuńwygląda fajnie w ogóle kosmetyki z seri Ziaji są dobre
OdpowiedzUsuńSuper wpisuje się w całą serię :) używam go z kremem na noc, tonikiem i pastą :)
OdpowiedzUsuńMusze się w końcu skusić na niego bo do tej pory nie kupiłam, a był w planie zakup właśnie tego żelu i pasty z tej serii jak tylko kosmetyki pojawiły się w rossmanie :)
OdpowiedzUsuńMam ochotę go wypróbować.
OdpowiedzUsuńJa już spory czas nie używam żeli do mycia twarzy tylko kremy :) A z serii liście manuka uwielbiam tonik zwężający pory :)
OdpowiedzUsuńmam w planach go wypróbowac :)
OdpowiedzUsuńmnie on nie porwał, trafnie to ujęłaś po prostu czyści i odświeża, ale takie nic specjalnego ;p
OdpowiedzUsuńJa z tej serii mam ochotę przede wszystkim na pastę oczyszczającą.
OdpowiedzUsuńMam pastę z tej serii i nawet ją lubię :)
OdpowiedzUsuńMam tonik i krem do twarzy z tej serii i są całkiem niezłe:)
OdpowiedzUsuńMam całą serię i bardzo lubię ;)
OdpowiedzUsuńMam pastę z tej serii i jest świetna ;)
OdpowiedzUsuńMiałam tonik był dobry ale dla mnie bez szały i rewelacji.
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze,że kosmetyki z tej serii odrobinę mnie zawiodły :-/
OdpowiedzUsuńBardzo lubię pieniące się żele do twarzy dlatego ten odpada.
OdpowiedzUsuńNiedawno i ja się na niego skusiłam ale jeszcze nie używałam. Jestem bardzo ciekawa jak się sprawdzi;)
OdpowiedzUsuń