To był mój pierwszy peeling Starej Mydlarni i na pewno nie ostatni. Bardzo żałuję, że już się skończył, ale kupiłam już kolejny, co prawda cukrowy, ale już wiem, że do tego jeszcze wrócę :)
Peeling zamknięty w zwykłym plastikowym odkręcanym opakowaniu, dodatkowo zabezpieczony jest sreberkiem.
Peeling ten ma świetną konsystencję, składa się z drobnej warstwy solnej i olejowej. Najlepiej przed użyciem delikatnie wymieszać, bo mi przy wykańczaniu produktu została praktycznie sama sól.
Pachnie przepięknie, tak świeżo, zieloną herbatą. Zapach utrzymuje się naprawdę bardzo długo!
Idealnie oczyszcza całe ciało, ściera martwy naskórek i wygładza i przy okazji natłuszcza je. Trzeba oczywiście uważać, jeżeli ma się świeże ranki, to trzeba je omijać (ze względu na sól w składzie).
Po użyciu trzeba dobrze umyć wannę/prysznic, bo powierzchnia robi się tłusta i osoba, która wejdzie po nas może się poślizgnąć i przewrócić (sama z resztą też się poślizgnęłam na tym).
Peeling niestety lubi sobie spadać z ciała, w ogóle nie przylega.
Jest bardzo wydajny, używam go 1-2 razy w tygodniu i wystarczył mi na około 2 miesiące.
Cena: 26 zł/ 500ml
Dostępność: sklepy stara mydlarnia (np. Szperk Gdynia)
Jak dla mnie najlepszy peeling jaki kiedykolwiek miałam. Kupię na pewno jeszcze nie raz! Uwielbiam go za zapach i za efektywność w działaniu :) Szczerze polecam!
pozdrawiam,
Nigdy bym nie powiedziała, że peeling solny może się tak dobrze sprawować :) Dodatkowo zapach zielonej herbaty bardzo lubię, jak go kiedyś gdzieś zobaczę to z pewnością kupię! :)
OdpowiedzUsuńJa na ogół nie przepadam za peelingami solnymi, ale jest jeden wyjątek - są to peelingi marki Wellness&Beauty :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy produkt, mam tylko słaby dostęp do tej marki niestety.
OdpowiedzUsuńOd czasu solnego scrubu Dax, który ranił mi skórę mam do nich uraz :/
OdpowiedzUsuńchętnie bym go przetestowała :D
OdpowiedzUsuńOsobiście zdecydowanie bardziej wolę peelingi cukrowe niż solne.
OdpowiedzUsuńUwielbiam peeling, a szczególnie takie. :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam tego typu peelingi, zapach i konsystencja już mi się podobają ;) jak wykończę zapasy swoje to sięgnę po jakiś ze Starej Mydlarni ;)
OdpowiedzUsuń