Od jakiegoś czasu mam przyjemność testowania odżywki do rzęs firmy Murier. Dość sceptycznie podchodzę do takich odżywek i szczerze mówiąc nigdy nie używałam żadnej. Nigdy nie narzekałam na moje rzęsy, uważam że i tak są długie. Jednak postanowiłam zobaczyć jaki efekt mogę osiągnąć dzięki temu serum :)
Odżywka znajduje się w bardzo eleganckim opakowaniu. Samo serum jest w opakowaniu podobnym do tuszu do rzęs, jednak na końcu znajduje się cieniutki pędzelek. Nakładanie tego serum za pomocą tego pędzelka jest bardzo wygodne i zawsze precyzyjnie nakładałam na linię rzęs. Konsystencja jest dość rzadka, jednak nigdy nie zdarzyło mi się, aby spłynęła do oka.
Stosowałam odżywkę oczywiście według zaleceń producenta - nakładałam ją przy samej linii rzęs przed snem. Raz zdarzyło mi się nałożyć krem pod oczy na powiekę i wtedy nałożyć odżywkę, to nie była to dobra decyzja, bo powieka zaczęła być lepka :)
Po
około 2 tygodniach regularnego stosowania podczas malowania rzęs
tuszem, zauważyłam, że w zewnętrznym kąciku rzęsy robią się dłuższe.
Stosowałam więc odżywkę nadal.
Po miesiącu od momentu rozpoczęcia kuracji zdecydowanie zauważalna była różnica w rzęsach. Stały się dłuższe, podkręcone i troszkę bardziej zagęszczone.
Cena: 179 zł
Dostępność: sklep Murier
więcej na temat odżywki TUTAJ
Odżywka zdecydowanie należy do moich ulubieńców pielęgnacyjnych! Efekt zachwycił mnie, nie spodziewałam się takiej różnicy po stosowaniu tej odżywki :) Aby podtrzymać efekt nadal stosuję odżywkę około trzech razy w tygodniu.
A Wy co sądzicie o tej odżywce? :)
pozdrawiam,