lipca 19, 2015

YANKEE CANDLE | Jak przełożyć stłuczoną świecę do nowego słoika


Jakiś czas temu odkupiłam świecę o zapachu icicles, niestety bez słoika. Dość długo się do niego zabierałam, ale w końcu chciałam poczuć ten zapach w mieszkaniu :) Wystarczy trochę chęci, chwila czasu i nowy słoik dla świecy. Przygotowałam dla Was właśnie ten post, żeby pokazać jakie to łatwe! :)


Najważniejsze to mieć nowy domek dla świecy. Ja poszukiwałam odpowiedniego słoika dość długo, bo chciałam, żeby coś miał w sobie. W Pepco znalazłam świetny i idealnie pasujący do świecy. Spodobało mi się w nim to, że jest elegancki i przy okazji ma małą lukę, przez którą można zobaczyć świecę. Także niespodziewanie wyszło mi też całkiem ładnie wizualnie, co widać na początku posta :)

Oprócz słoika potrzebujemy także: 
  • nóż
  • miskę (szklaną lub metalową), w której rozpuścimy pozostały wosk (takiej, której nie użyjemy potem do żywności)
  • garnek z wodą (do kąpieli wodnej)
Opcjonalnie zamiast miski i garnka można użyć kominka z wyciąganą miseczką, tak jak zrobiłam to ja.



 Najpierw odkrajamy boki świecy. Tyle aby starczyło, żeby zmieściła się do słoika.



I wkładamy ją do słoika.




Nie chciałam brudzić naszyń, których używamy do jedzenia, dlatego postanowiłam posłużyć się kominkiem, którego używam do topienia wosków. Mój ma wyciąganą miseczkę, w której rozpuszcza się wosk, dlatego właśnie się zdecydowałam na taki zabieg :)

 
 
Co prawda trwa to dużo dłużej niż rozpuszczanie w kąpieli wodnej wszystkich resztek wosku i całość zajęła mi około 2 godzin. Wosk topiłam w niewielkich ilościach i wlewałam do słoika.



Praktycznie gdy wlewałam kolejną partię wosku poprzednia zdążyła zastygnąć, dlatego może właśnie powstał piękny wzór wyglądający jak słoje drewna, w różnych kolorach niebieskiego :)




Jako, że jeszcze zostało ciutkę miejsca i przypomniałam sobie, że kiedyś zakupiłam wosk o tym samym zapachu i tak leżał i czekał na użycie, to roztopiłam go i dolałam do świecy :)




Najbardziej martwię się równomiernym rozpalaniem, bo w świecach bez illumy robią się tunele, zobaczymy jak będzie tutaj. Jednak na większe rozpalenie tej świecy poczekam na chłodniejsze dni, bo zapach jest zbyt przyprawowy na lato :)




To było naprawdę proste i tak jak pisałam wystarczy trochę czasu i chęci na taki zabieg :) Oczywiście jest jeszcze drugi sposób! To pokrojenie całego wosku na kawałki i przetopienie na małe woski, jednak ja wolę ten sposób :)

A jak Wam podoba się taki sposób na nowy dom dla świecy? :)

pozdrawiam,



6 komentarzy:

  1. Słoik bardzo pasuje do koloru świecy :D
    Zapraszam do mnie, 150obs i rusza naprawdę konkretne rozdanie :D KLIK :)

    OdpowiedzUsuń
  2. a co to za zapach? ja jeszcze nie miałam tej wątpliwej przyjemności oprawiać stłuczki, mam nadzieję, że nie będę musiała tego robić:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja przekładają do sloikow z biedronki xd

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobry pomysł! ;) ja mam sporo nieużywanych słoików - na pewno coś bym wymyśliła ;) pozdrawiam i zapraszam ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Już gdzieś widziałam podobne przekładanie :) W każdym razie jest to bardzo przydatne :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Cosmetics my Addiction | Beauty Blog , Blogger