lipca 13, 2019

Denko czerwca 2019

denko, zużycia, empties

Muszę Wam przyznać, że zużywanie kosmetyków idzie mi całkiem nieźle, najgorsze jest robienie takich podsumowań na blogu ;) Wiele osób nie lubi czytać o zużyciach, mi jednak sprawiało przyjemność pisanie o tym, ale nie wiem czy kolejne będą robione co miesiąc czy rzadziej. Ale dziś zapraszam na czerwcowe denko!

ZOBACZ TEŻ... Denko maja 2019


denko, zużycia, empties, resibo

Śmiesznie się złożyło, że akurat w jednym miesiącu zdenkowałam trzy produkty Resibo i tak się składa że pisałam o wszystkich trzech produktach na blogu, więc chętnych zapraszam do zapoznania się :


Także teraz moja opinia nie zmieniła się, chociaż doceniam olejki, które da się zmyć wodą, więc ostatecznie nie wiem czy do tego Resibo jeszcze wrócę :)

denko, zużycia, empties

Babydream żel do kąpieli i szampon - używamy go praktycznie od początku i zawsze się sprawdzał :) Ciągle do niego wracam, bo ma dobry skład, jest bardzo wydajny i jest niedrogi.
Balea, mydło w płynie od rąk - fajne mydełka, lubię je, chociaż ostatnio zaczęłam uważać, że za mało czuć je na dłoniach po umyciu, ale to taki szczegół ;) Ten pachniał przyjemnie i kwiatowo :)
Benecos - żel 3w1 dla mężczyzn - świetny skład, fajny i ciekawy produkt, godny zainteresowania - pisałam o nim tutaj.

denko, zużycia, empties

Novaclear , krem na dzień i krem na noc - oba lubiłam i z chęcią zużyłam do samego końca :) Z tej serii najbardziej polubiłam jednak serum. Gdy używałam jako kuracji rzeczywiście widziałam różnicę, a wszystko opisałam tutaj.
Polny Warkocz - nawilżająca esencja z mleczkiem pszczelim - pisałam o nim tutaj.
Kej, hydrolat oczarowy - kupiłam go na ekocudach, bo nigdzie indziej nie widziałam tego rodzaju hydrolatu. Działanie super jak zawsze, ale opakowanie takie sobie, bo nie robił mgiełki, tylko taki wodnisty strzał na twarz ;)

denko, zużycia, empties

Catrice, Calligraph - korektor w pisaku, który dała mi Paulina, a jako że ona go polubiła liczyłam, że i ja go polubię :) Ale jednak nie... drażniła mnie ta końcówka, która jest niby miękka, a trochę twarda. Do tego szybko wyschła na samym koniuszku, przez co ciężko robiło się jaskółkę. Niestety :(
Golden Rose HD Concealer - jak dobrze, że go zużyłam. Bardzo nie polubiłam, a więcej o nim tutaj
Wibo, pomada do brwi - jedna z moich ulubionych pomad do brwi. Zrobiłam porządki i wywaliłam produkty po terminie, niestety w tym około połowę tej pomady zastygniętej. Pisałam o nim tutaj.
Pixie bronzer - genialny bronzer, w formie sypkiej, no i jest to mineralny produkt. Uwielbiałam i jeszcze wrócę do niego :) Pisałam o nim tutaj.  
Nivea, balsam do ust - całkiem przyjemny balsamik, który miałam zawsze pod ręką w torebce :) No i pięknie pachniał malinami.
Eveline, metaliczne cienie w kremie - genialne cienie, niestety musiałam wyrzucić te resztki, bo już przyschły i zrobiły się trochę gumowe. Kiedyś jeszcze wrócę do mojego ulubionego odcienia :) Pisałam o nich tutaj.
Sylveco, peeling do ust - bardzo lubię, świetnie peelinguje, nawet dość mocny był. Mile wspominam i chętnie jeszcze wrócę! Pisałam o nim tutaj.
Semilac, lakiery hybrydowe - po przeglądzie wywaliłam lakiery hybrydowe, które już są stare. Mimo, że konsystencja jest ok i te 3 trzymałam trochę z sentymentu, to musiałam wyrzucić.

denko, zużycia, empties

A oprócz lakierów hybrydowych pozbyłam się też innych, które już leżały dość długo, a używane były głównie do zdobień. Oliwki do skórek też niestety po terminie.

denko, zużycia, empties

Maska witaminowa, Bania Agafii - całkiem fajna maseczka, trochę jakby rozgrzewająca. Pisałam o niej tutaj.
Cosnature, maseczka z rokitnikiem - lubię te maski, są fajnie nawilżające i odżywcze, pisałam o niej tutaj.
Skin79, maska pearl - nie zapadła mi szczególnie w pamięć, tylko tyle, że dobrze nawilża i odświeża, jak wiele masek w płachcie.
Origins, krem pod oczy - ciekawy krem, w sumie zaintrygował mnie, bo fajnie rozświetla okolice pod oczami, trochę nawilża, ale nie wiem czy kupiłabym pełnowymiarowe opakowanie.
Biotanique, plastry na nos - są świetne, już nieraz o nich pisałam i do nich wracam :)
Rapan Beauty - maska peeling 2w1 - maseczka genialna, pisałam o niej tutaj.
Dermaglin maska do cery trądzikowej MEN - kupiłam ją dla siebie i zużyłam na dwa razy. Bardzo dobra maska Dermaglin, z resztą jak wiele tej marki :) 
Ziaja, maska anty-stres - lubię te maseczki Ziaji i chętnie wracam, bo nie zastygają na twarzy jak typowe glinki :)
UniTouch maski w płachcie - maseczki, które są bardzo ciekawe, ale więcej pisałam tutaj
Yope, próbka żelu pod prysznic - mam chęć na więcej, jak dorwę gdzieś to kupię :D


Także tak wygląda moje denko, a jak Wam idzie zużywanie
Tylko przeraża mnie ilość plastiku, które generujemy...  Ale jak kupować ulubionych produktów, gdy są pakowane w takie opakowania?

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Cosmetics my Addiction | Beauty Blog , Blogger