Jakieś kilka miesięcy temu potrzebowałam dobrego podkładu "na już", więc poczytałam opinie, obejrzałam co się dało i upolowałam coś takiego bardziej przystępnego cenowo, czyli HD Foundation High Definition SPF15 (na stoisku GR) i jako, że potrzebowałam korektora kupiłam (nieco później i online) HD Concealer High Definition. Moja opinia nie będzie niestety w ogóle pochlebna, w zasadzie o korektorze miałam w ogóle nie pisać (nie mam zdjęć z tego jak się zachowywał na twarzy po dłuższym czasie), ale pomyślałam, że muszę coś o nim wspomnieć. Zapraszam!
ZOBACZ TEŻ... VITA LIBERATA - samoopalający puder mineralny - Najlepszy puder brązujący!
O podkładzie Golden Rose HD Foundation
Podkład nadający skórze efekt delikatnego wykończenia makijażu.
Dzięki swojej wyjątkowej formule i zawartych w niej pigmentach, które rozpraszają światło, podkład doskonale wygładza skórę oraz koryguje niedoskonałości i drobne zmarszczki.
Jego nawilżająca formuła doskonale wyrównuje koloryt skóry, zapewnia całkowite krycie oraz utrzymuje nawilżenie przez cały dzień.
Zawiera witaminę E i filtr SPF 15 chroniący skórę przed szkodliwymi promieniami słonecznymi.
Mój odcień 105 Cool Sand.
Cena: 33,90 zł
Opakowanie, konsystencja, aplikacja
Podkład Golden Rose znajduje się w twardej tubce o bardzo eleganckiej szacie graficznej. Wygląda bardzo ładnie i tak samo kartonik, w którym go kupujemy. Złote dodatki robią robotę ;)Tylko szkoda, że tuba jest dość twarda, przez co ciężko się wyciska produkt.
Zwykle wylewam trochę produktu na wierzch dłoni i następnie nabieram go gąbeczką i wklepuję w twarz. Lepiej nakładać go mniejszymi partiami i w razie potrzeby dokładać.
Konsystencja jest przyjemna w aplikacji, nie za gęsta, nie za rzadka, gąbeczką nie mam problemu z nakładaniem, próbowałam raz pędzlem to tragedia. Nie chciał się rozprowadzać, mazał się po twarzy, nawet palcami jest ciężko - według mnie tylko gąbeczka. Nie zastyga za szybko.
Efekt na skórze
Z przykrością muszę przyznać, że podkład mnie nie zachwycił. Wręcz nie lubię po niego sięgać. Cieszę się, że chociaż z kolorem trafiłam, bo miałam wątpliwości. Mimo zaaplikowania go równomiernie na skórze gąbeczką po niedługim czasie wygląda na twarzy brzydko, bo po nałożeniu wygląda bardzo ładnie.
Ale po tych 2-3 godzinach ściera się zwłaszcza na brodzie, nosie i policzkach (nie jest to tylko kwestia dotykania twarzy rękami, bo przy innych podkładach nie mam aż tak), ciastuje się na załamaniach, podkreśla wszelkie suche skórki (których nawet nie widać, bo peelinguję i nawilżam skórę regularnie).
Nie nakładam grubej warstwy podkładu, bo nie lubię szpachli, a w przypadku tego podkładu zawsze wygląda jakbym miała szpachlę.
Krycie za to ma dobre, dla mnie idealne, ale przy większych niedoskonałościach może sobie nie poradzić z ich kryciem.
O korektorze Golden Rose HD Concealer
Korektor przeznaczony do wykończenia makijażu delikatnej skóry pod okiem. Dzięki swojej wyjątkowej formule i zawartych w niej pigmentach, które rozpraszają światło, rozjaśnia skórę, koryguje i wygładza drobne zmarszczki oraz ukrywa niedoskonałości. Łatwo się go aplikuje, dzięki unikalnej, miękkiej końcówce, która zapewnia gładki i nieskazitelny wygląd przez cały dzień. Zawiera witaminę E i filtr SPF 15 chroniący skórę przed szkodliwymi promieniami słonecznymi.
Mój odcień 03
Cena: 22,90 zł
Opakowanie, aplikacja, konsystencja
Korektor znajduje się w opakowaniu z gąbeczką, przez co wydawał mi się ciekawy i wygodny w aplikacji. No właśnie - wydawał. Gąbeczka jest maleńka, a pod spodem jest twarda, plastikowa końcówka i przy aplikacji czuć właśnie ten plastik. Gąbka jest cieniutka i jest dla mnie bardzo nieprzyjemne rozprowadzanie nią korektor pod oczami.
Dodatkowo aby zaaplikować trzeba na końcu opakowania nacisnąć guziczek (tak jak w długopisie), aby wydobyć produkt. Nie było to dla mnie wygodne i za każdym razem miałam wrażenie, że klikam wielokrotnie, a produktu wychodzi mało...
Po kilku razach zdjęłam gąbeczkę, ale było jeszcze gorzej, jakby się cofał produkt i trzeba było klikać i klikać, a wolno wychodził...
Konsystencja jest trochę tępa, niby nie za gęsta, wręcz lekka, ale jakoś nieprzyjemnie się rozprowadzało.
Efekt na skórze
Kolor tego odcienia jest ładny i wyglądał u mnie naturalnie i dobrze się stapia z podkładem. Po aplikacji po chwili wchodzi w załamania (jak wiele innych korektorów) i zawsze muszę użyć pudru. Tutaj niestety po niedługim czasie od przypudrowania wygląda źle pod oczami - zmarszczki są podkreślone i skóra wygląda mega sucho. A nic takiego nie dzieje się z moimi ulubionymi korektorami (np. Catrice lub Maybelline).
Krycie jest według mnie odpowiednie.
Niestety oba produkty nie sprawdziły się u mnie. Ciastkowanie się podkładu, czy podkreśłanie jakichkolwiek niedoskonałości przez kosmetyki skreślają u mnie dany produkt i wolę sięgać po sprawdzone kosmetyki.
Znacie te produkty Golden Rose?