Produkt otrzymałam elegancko zapakowany w woreczek. Do tego dołączona była próbka płynu do mycia BB.
W środku również była dokładna instrukcja:
Bardzo długo zastanawiałam się nad zakupem tej gąbeczki... Najpierw chciałam sama kupić, potem w zestawie z siostrą, ale nic z tego nie wyszło. Teraz miałam możliwość przetestowania gąbeczki na sobie.
Bardzo długo zbierałam się do recenzji, bo dawałam trochę czasu tej gąbeczce, aby przekonała mnie do siebie ;)
Postępując według zaleceń producenta, najpierw gąbeczkę moczę, a następnie wyciskam w ręcznik, aby gąbka była lekko wilgotna. Gąbka dzięki temu dość istotnie powiększa swoją objętość i jest dużo bardziej miękka.
Według mnie gąbeczka ma wiele wad:
Rano używam produkty, które pozwalają mi na szybki makijaż. Nakładanie podkładu tą gąbeczką trwało dwa razy dłużej (jak nie trzy razy) niż nakładanie pędzlem:
- namoczyć jajeczko,
- mocno wycisnąć,
- znów namoczyć,
- wycisnąć mega porządnie dodatkowo w ręcznik
- nałożyć nią podkład,
- umyć gąbeczkę (co również trwa dość długo),
- znów wycisnąć i wysuszyć w ręcznik, odłożyć do suszenia...
Dodatkowo zużywałam dwa razy więcej podkładu nakładając go BB niż pędzlem!
Zauważyłam też, że nie wszystkie podkłady chcą z nią współpracować. Nakładałam nią różne podkłady: MaxFactor FaceFinity, Paese, Annabelle Minerals i były delikatne różnice:
- Max Factor - podkład płynny drogeryjny nakładał się bardzo dobrze, krycie było takie samo jak uzyskiwałam pędzlem, trwałość również bez zastrzerzeń,
- Paese - podkład bardzo nawilżający, gęsty, nakładanie również bezproblemowe, krycie również takie jak podczas nakładaniu pędzlem, jednak starł się z twarzy po ok. 4h, gdzie przy nakładaniu pędzlem trzymał się przez cały dzień w pracy.
- Annabelle Minerals - tutaj nakładanie podkładu mineralnego wilgotną gąbeczką sprawiło, że dużo lepiej się nakładał, bardzo ładnie stopił się ze skórą i trwałość była dużo lepsza...
Ciężko domyć BB, mimo dołączonego w zestawie płynu do mycia niestety po drugim użyciu mimo umycia od razu podkład nie zszedł całkowicie i została plama na gąbeczce. Mydełko czy szampon także nie pomogło.
No i jest strasznie droga - 79 zł/szt (Dostępna >>Tutaj<<)
Oczywiście mniejszą końcówką można nakładać korektor, ale nakładanie korektora w kremie gąbeczką jest dość problematyczne. Najlepiej nałożyć palcem, bądź pędzlem pod oko, a wtedy można rozprowadzić gąbeczką, jednak nie zauważyłam znacznej różnicy.
Są też oczywiście zalety gąbeczki, czyli:
- bardzo ładnie sprawia, że podkład stapia się ze skórą,
- nie robi smug,
- jest bardzo elastyczna i nie niszczy się szybko,
Załączony płyn do mycia gąbeczki sprawdzał się dobrze, jednak zapach jest dość chemiczny, ale dobrze czyści gąbeczkę. Jednego podkładu nie doczyścił z BB, ale nie wiem dlaczego. Mam wrażenie, że dobrze odkaża też gąbeczkę z resztek podkładu.
Tak jak napisałam gąbeczka powinna świetnie się sprawdzić z podkładem mineralnym, jednak dla mnie samo używanie jej jest dość problematyczne i jednak wolę sięgać po pędzel.
Gąbeczka to niestety nie produkt dla mnie, potrzebuję szybkiego nałożenia podkładu rano, a efekt uzyskany przez BB nie jest aż tak spektakularny jak się spodziewałam. Sporo czasu trzeba jej rano poświęcić i do tego ta cena... Niestety mnie nie przekonuje do siebie...
Gąbeczka to niestety nie produkt dla mnie, potrzebuję szybkiego nałożenia podkładu rano, a efekt uzyskany przez BB nie jest aż tak spektakularny jak się spodziewałam. Sporo czasu trzeba jej rano poświęcić i do tego ta cena... Niestety mnie nie przekonuje do siebie...
A może coś źle robię? Miałyście? Jak u Was się sprawdziła?
pozdrawiam,
Nie miałam tej gabeczki, kusi mnie jednak cena odstrasza...
OdpowiedzUsuńNo właśnie, cena odstrasza...
UsuńKusi mnie strasznie, jednak cena trochę za wysoka. :(
OdpowiedzUsuńNo niestety, jak dla mnie także za wysoka
UsuńNa BB się nie zdecydowałam. Na razie kupiłam sobie jajeczko Ebelin z dm i GlamSponge. Będę porównywać ;)
OdpowiedzUsuńTo ciekawa jestem jak się sprawdzi :) Mam jeszcze gąbeczkę real techniques, ale różnica w używaniu i jakości jest odczuwalna
UsuńOryginału nie miałam, mam tańsze zamienniki... ale i tak częściej używam pędzla.
OdpowiedzUsuńJa także właśnie częściej sięgam po pędzel :)
Usuńja pozostanę przy RT, tańszy a nie widzę sensu zmieniania : ) a do czyszczenia polecam zwykłe mydło lub płyn do higieny intymnej z Soraya : )
OdpowiedzUsuńMydełko też uzywałam i jak dla mnie czyści ok :)
Usuńnie wpadłam na to, żeby używać jej z podkładem mineralnym, muszę koniecznie spróbować! masz rację co do czasu aplikacji podkładu - dla mnie to największy minus, najszybciej i najskuteczniej jest jednak palcami i najchętniej używam podkładów, które idealnie wyglądają wklepane gołymi rękami :D ale za to BB moim zdaniem świetnie sprawdza się przy aplikacji mocno kryjących, ciężkich podkładów, jeśli chcemy zachować efekt mocnego krycia i jednocześnie sprawić, by wyglądał na twarzy w miarę naturalnie. tutaj gąbka jest imho bezkonkurencyjna, ale na co dzień wybieram palce ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie spróbuj z podkładem mineralnym :)
UsuńCo do podkładów i wklepywania palcami to już dawno do tego odeszłam i używam pędzli.
A używałam też przy mocno kryjącym podkładzie i nie widziałam żadnej różnicy :)
Dobrze, ze o tym napisałaś bo już mnie kusiło żeby kupić :)
OdpowiedzUsuńGąbeczka ma wiele pozytywnych opinii, więc nie wiadomo jak u Ciebie się sprawdzi :)
UsuńBB bardzo mnie kusi, ale stanowczo odstrasza mnie cena. Jak na razie uwielbiam swój pędzel Hakuro H50s :)
OdpowiedzUsuńMnie także cena odstraszała, mam również pędzel hakuro i już wiele lat mi świetnie służy
UsuńNigdy nie miałam parcia na posiadanie tej gąbeczki i myślę,że już tak zostanie.
OdpowiedzUsuńNie miałam tej gąbeczki. Samym faktem, że dużo dłużej sie nią wykonuje makijaż już mnie odstrasza.
OdpowiedzUsuńa ja, daleko za murzynami, wciąż nakładam podkład łapką hihi :D
OdpowiedzUsuńJa pokochałam Beauty Blender, na początku nakładanie podkładu też trwało dłużej niż pędzlem, ale teraz doszłam już do wprawy i jest ok :) W przypadku niektórych podkładów tylko nałożenie tą gąbeczką ratuje sprawę, gdy pędzel czy palce zostawiały smugi. Czyszczenie faktycznie zajmuje troszkę czasu, jak się naprawdę spieszę to czyszczę gąbkę dopiero po powrocie do domu :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś zakupię, na razie palce (i czasami pędzle) w zupełności mi wystarczają:)
OdpowiedzUsuńMiałam,ale stało się z nią coś niedobrego.. Chyba źle ją oczyszczałam :D
OdpowiedzUsuńMiałam i bardzo lubiłam :)
OdpowiedzUsuńnie przekonuje mnie ta metoda ...
OdpowiedzUsuńNie miałam i na razie nie planuję jej mieć :)
OdpowiedzUsuńMam gąbeczkę RT i jestem zadowolona, ale rzeczywiście trochę czasochłonne jest to moczenie, wyciskanie itd ... ;)
OdpowiedzUsuń