Wstyd się przyznać, ale to jest mój pierwszy olejek do demakijażu. Kiedyś zraziłam się do zmywania makijażu olejkami, bo dość dawno temu spróbowałam stosowania metody OCM, czyli metody demakijażu olejami, ale chyba miałam źle dobrany olejek i mnie zapychał.
Ten olejek do demakijażu Resibo okazał się dla mnie naprawdę dobry (w końcu znalazł się w ulubieńcach lipca), także zapraszam na recenzję :)
Opakowanie i konsystencja
Opakowania produktów Resibo są mega dopracowane i eleganckie. Ten olejek znajduje się w kartonikowej, podłużnej tubie, na której znajdują się wszystkie potrzebne informacje na temat produktu. Wewnątrz znajduje się plastikowa, ale porządnie wykonana buteleczka wraz z ściereczką muślinową. Pompka za każdym razem działa sprawnie, nic się nie zacina, ani nie "strzela" produktem.
Konsystencja jest po prostu oleista, w końcu to olejek, ale jest taka delikatnie gęsta. Pachnie naturalnie, specyficznie, ale nie pachnie sztucznie i to się chwali.
Olejek Resibo = mniej śmieci?
Od dłuższego czasu staram się generować mniej śmieci i bardzo boli mnie, gdy produkujemy za dużo odpadów (np. kupowanie mięsa w plastikowych opakowaniach itp). Z jednej strony mam zawsze materiałową torbę na zakupy, siatki foliowe dostają u mnie drugie życie i zawsze na coś się przydadzą, segregujemy śmieci... Nie ma się czym chwalić, ale nie chcę być całkowicie bierna. Do czego zmierzam? Właśnie używanie olejku do demakijażu to świetna alternatywa dla produkowania mniej śmieci, bo nie musimy używać wacików do demakijażu, tylko zmywamy swoimi dłońmi.
Jak używam olejku do demakijażu Resibo
Olejek wylewam na dłoń (jedna pompka zwykle wystarcza na demakijaż całej twarzy) i rozgrzewam go trochę między palcami. Następnie zaczynam masować twarz zaczynając od policzków, czoła, kończąc na oczach i ustach. Masuję delikatnie dociskając rzęsy, aż wszystko się rozpuści i biorę wilgotną ściereczkę dołączoną do olejku i "ścieram" wszystko z twarzy. Kolejnym krokiem demakijażu jest dokładne zmycie żelem do twarzy resztek, które zostały i na koniec nałożenie kremu do twarzy :)
Na zdjęciu niżej pokazałam jak radzi sobie z kilkoma produktami. Zmywa wszystko, radzi sobie z każdym makijażem i każdym kosmetykiem.
Olejkiem zmywam też oczy i czasami zdarzy się, że po umyciu przez chwilę widzę "jak za mgłą", ale zaraz znika. Nie podrażnia, a dodatkowo po zmyciu zostawia cerę taką napiętą, nawilżoną i przyjemną w dotyku.
Bardzo, ale to bardzo polubiłam ten olejek. Bardzo cieszę się, że dzięki Resibo miałam okazję go przetestować i mimo, że otrzymałam go bezpłatnie nie wpływa to na moją opinię.
A dodam, że olejek jest mega wydajny, wystarczy na pewno na 2-3 miesiące używania :)
Używacie olejków do demakijażu?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz