maja 21, 2012

Essence, eyeliner w żelu 01




Dziś w końcu przybywam z recenzją mojego eyelinera, którego od jakiegoś czasu używam praktycznie codziennie :) Na pewno wiele z Was go zna, ale jeżeli jesteście chętne to zapraszam do czytania :)

Eyeliner w żelu jest jednym z niezastąpionych kosmetyków służących do podkreślenia oka. Eyeliner świetnie trzyma się na oku, nie rozmazuje się, jest wodoodporny. Jego odpowiednio miękka konsystencja pozwala obrysować oko kreskami o różnej grubości, długości i kształcie. Kreski są jednolite, bez prześwitów. Produkt, pomimo to, że zamknięty został w małym słoiczku jest bardzo wydajny. Wystarczy delikatnie zaaplikować go na pędzelek i nanieść na oko. Produkt stanowi mistrzowski duet z pędzlem – Gel Eyeliner Brush również marki Essence. Eyeliner stanowi także idealną bazę pod makijaż typu „smoky eye”. Dzięki niemu uzyskamy zapierający dech w piersiach makijaż, a nasze oko zyska głębi i zalotnej wyrazistości.

+ Po pierwsze uwielbiam tą czerń. Nie jest blada, ani brokatowa, po prostu czysta czerń, która świetnie prezentuje się na oku.

 + trwały, na oku trzyma się strasznie długo, aż nawet ciężko go zmyć :D Przeprowadziłam test pod kranem i nic go nie ruszyło, nawet pod wodą jak go tarłam palcami to tylko troszkę się rozmazał.
po potarciu palcem, gdy polałam wodą
A tu zdjęcie, gdy przejechałam po nim palcem zamoczonym w dwufazówce z bielendy.

+ jest naprawdę tani, bo kosztuje około 12zł
+ duża dostępność
+ nie odbija się na powiece
+ wydajny

- szybko zasycha, więc jak zrobię mały błąd ciężko go zetrzeć z oka
- minusem może być też sama aplikacja, trzeba się "wprawić" w używaniu żelowego eyelinera, ale uwierzcie jak zaczniecie go używać, to już nie będziecie chciały wracać do płynnych eyelinerów :)


Tak oto prezentuje się na oku:










Jak dla mnie eyeliner idealny. Uwielbiam tę czerń, może kiedyś skuszę się na inny kolor z żelowych eyelinerów :) Polecam

27 komentarzy:

  1. świetna czerń. mam z essence eyeliner w słoiczku w takim... butelkowym zielonym kolorze, taka zgniła zieleń bym powiedziała. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a widziałam tę zieleń i chciałam kupić, ale się zastanawiałam czy bym jej używała i darowałam sobie :)

      Usuń
  2. Świetny! Chyba się za nim rozejrzę.. A jakiego używasz pędzelka?

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam i lubię :)
    Ale chyba bardziej od czarnego lubię fioletowy - wbrew pozorom nie jest taki trudny w obsłudze :)

    OdpowiedzUsuń
  4. miałam i trafił mi się wyschnięty, mam lekki uraz, ale bardzo mnie do niego ciągnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale pecha miałaś! Zazwyczaj mi się takie rzeczy zdarzają :)

      Usuń
  5. może w końcu się na niego skuszę hmm.. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. eyeliner żelowy z essence jest naprawdę bardzo dobrej jakości :) posiadam bardzo ciemny brąz i muszę przyznać, że jakościowo jest niewiele gorszy od eyelinera MAC w żelu (z tym, że MAC kosztuje 80zł).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z MAC jeszcze nie miałam, ale tam jest tak drogo, że sama nie wiem czy to się opłaca kupować, skoro ten jest wydajny, trwały i na dodatek bardzo tani :)

      Usuń
  7. nigdy nie używałam eyelinera;) ale ostatnio mam wielką ochotę sobie sprawić:) i zacznę od tego :) skusiłaś mnie;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam brąz i fiolet, ale może i czarny żelek do mnie zawita ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. kurcze, to tylko mój się odbija na powiece :/ Nie zawsze, ale jak wyjdę na słońce... A u mnie jednak słońce świeci cały rok wiec aż się boje czasami go nakładać :/ Po za tym się zgadzam z twoja opinia :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Czyli warto kupować, ale nigdy do tej pory nie używałam żelowego eyelinera i nie wiem czy bym umiała się nim posługiwać.
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. łał, naprawdę głęboka czerń :)

    OdpowiedzUsuń
  12. A ja się tego żelowego obawiam i na razie jestem wierna tradycyjnemu w pędzelku;)
    M.

    OdpowiedzUsuń
  13. Całkiem lubie ten eyeliner ^^ Denerwuje mnie samo zmywanie oczu ale jakoś można się przyzwyczaić; )

    OdpowiedzUsuń
  14. Polecę siostrze, gdyż sama nie używam : )

    OdpowiedzUsuń
  15. Czarny mam Catrice i tez jestem zadowolona ale jak wyzionie ducha to kupię Essence.Na pewno.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja ostatnio kupiłam sobie fioletowy :) ale muszę się nauczyć malować kreski :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Oj też go używałam bardzo długo! najpierw kupiłam czarny i potem kolejno brąz i bakłażan. Naprawdę byłam z niego zadowolona. Teraz jednak przerzuciłam się na eyeliner w kamieniu z Kryolanu. Polecam, wypróbuj jak będziesz miała okazję.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Cosmetics my Addiction | Beauty Blog , Blogger