Dziś w końcu przybywam z recenzją mojego eyelinera, którego od jakiegoś czasu używam praktycznie codziennie :) Na pewno wiele z Was go zna, ale jeżeli jesteście chętne to zapraszam do czytania :)
+ trwały, na oku trzyma się strasznie długo, aż nawet ciężko go zmyć :D Przeprowadziłam test pod kranem i nic go nie ruszyło, nawet pod wodą jak go tarłam palcami to tylko troszkę się rozmazał.
po potarciu palcem, gdy polałam wodą |
+ jest naprawdę tani, bo kosztuje około 12zł
+ duża dostępność
+ nie odbija się na powiece
+ wydajny
- szybko zasycha, więc jak zrobię mały błąd ciężko go zetrzeć z oka
- minusem może być też sama aplikacja, trzeba się "wprawić" w używaniu żelowego eyelinera, ale uwierzcie jak zaczniecie go używać, to już nie będziecie chciały wracać do płynnych eyelinerów :)
Tak oto prezentuje się na oku:
Jak dla mnie eyeliner idealny. Uwielbiam tę czerń, może kiedyś skuszę się na inny kolor z żelowych eyelinerów :) Polecam
świetna czerń. mam z essence eyeliner w słoiczku w takim... butelkowym zielonym kolorze, taka zgniła zieleń bym powiedziała. :)
OdpowiedzUsuńa widziałam tę zieleń i chciałam kupić, ale się zastanawiałam czy bym jej używała i darowałam sobie :)
UsuńSuper wygląda!
OdpowiedzUsuńŚwietny! Chyba się za nim rozejrzę.. A jakiego używasz pędzelka?
OdpowiedzUsuńa zwykłego skośnego pędzelka :)
UsuńMam i lubię :)
OdpowiedzUsuńAle chyba bardziej od czarnego lubię fioletowy - wbrew pozorom nie jest taki trudny w obsłudze :)
miałam i trafił mi się wyschnięty, mam lekki uraz, ale bardzo mnie do niego ciągnie :)
OdpowiedzUsuńAle pecha miałaś! Zazwyczaj mi się takie rzeczy zdarzają :)
Usuńmoże w końcu się na niego skuszę hmm.. :)
OdpowiedzUsuńeyeliner żelowy z essence jest naprawdę bardzo dobrej jakości :) posiadam bardzo ciemny brąz i muszę przyznać, że jakościowo jest niewiele gorszy od eyelinera MAC w żelu (z tym, że MAC kosztuje 80zł).
OdpowiedzUsuńZ MAC jeszcze nie miałam, ale tam jest tak drogo, że sama nie wiem czy to się opłaca kupować, skoro ten jest wydajny, trwały i na dodatek bardzo tani :)
Usuńnigdy nie używałam eyelinera;) ale ostatnio mam wielką ochotę sobie sprawić:) i zacznę od tego :) skusiłaś mnie;)
OdpowiedzUsuńTo cieszę się, że pomogłam :)
UsuńMam brąz i fiolet, ale może i czarny żelek do mnie zawita ;)
OdpowiedzUsuńA u mnie zawita brąz :)
Usuńkurcze, to tylko mój się odbija na powiece :/ Nie zawsze, ale jak wyjdę na słońce... A u mnie jednak słońce świeci cały rok wiec aż się boje czasami go nakładać :/ Po za tym się zgadzam z twoja opinia :)
OdpowiedzUsuńja go uwielbiam
OdpowiedzUsuńCzyli warto kupować, ale nigdy do tej pory nie używałam żelowego eyelinera i nie wiem czy bym umiała się nim posługiwać.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Uwielbiam ten eyeliner ;)
OdpowiedzUsuńłał, naprawdę głęboka czerń :)
OdpowiedzUsuńA ja się tego żelowego obawiam i na razie jestem wierna tradycyjnemu w pędzelku;)
OdpowiedzUsuńM.
Całkiem lubie ten eyeliner ^^ Denerwuje mnie samo zmywanie oczu ale jakoś można się przyzwyczaić; )
OdpowiedzUsuńPolecę siostrze, gdyż sama nie używam : )
OdpowiedzUsuńCzarny mam Catrice i tez jestem zadowolona ale jak wyzionie ducha to kupię Essence.Na pewno.
OdpowiedzUsuńJa ostatnio kupiłam sobie fioletowy :) ale muszę się nauczyć malować kreski :)
OdpowiedzUsuńŚwietne kreski!
OdpowiedzUsuńOj też go używałam bardzo długo! najpierw kupiłam czarny i potem kolejno brąz i bakłażan. Naprawdę byłam z niego zadowolona. Teraz jednak przerzuciłam się na eyeliner w kamieniu z Kryolanu. Polecam, wypróbuj jak będziesz miała okazję.
OdpowiedzUsuń