Chwilę
temu dotarła do mnie niespodziewana przesyłka od L'oreal, w której
znajdował się ten tusz oraz drugi prezent w postaci chokera. Był to
bardzo miły prezent, tym bardziej że lubię tusze L'oreal. Każdy, który
miałam był świetny, ale czy tak jest w tym przypadku? O tym przeczytacie
dalej.
Maskara Volume Million Lashes Fatale dzięki wyjątkowej dwurzędowej
szczoteczce Millionizer daje natychmiastowy efekt objętości jednocześnie
zapewniając idealne rozdzielenie rzęs. Szczoteczka została
zaprojektowana tak, by docierać do każdej rzęsy i umożliwić pokrycie
całej jej powierzchni za jednym pociągnięciem. Daje możliwość
nadbudowania objętości warstwa po warstwie dla uzyskania jeszcze
bardziej uwodzicielskiego efektu. Zapewnia optymalna dozę tuszu bez
nadmiaru, bez grudek.
Tusz ten ma charakterystyczne opakowanie dla tuszy L'Oreal, porównajcie sobie np. z tuszem So Coulture, o którym pisałam TUTAJ, czy tuszem Excess Noir, o którym poczytacie TUTAJ. Każdy z nich ma inny kolor i różnią się oczywiście szczoteczką.
Szczoteczka
jest silikonowa, jest niewielka i bardzo wygodna w użyciu. Nie jest
zbyt szeroka, dlatego nie zdarzyło mi się jeszcze ubrudzić nią górnej
powieki.
Po
pierwszym użyciu myślałam, że będzie gorzej. Zawsze okazuje się, że
jest pełno tuszu i trzeba dać mu trochę czasu po otwarciu, aby
troszeczkę podsechł, aby nie sklejał rzęs, co często się działo. Tutaj
od pierwszego użycia jestem zakochana, nic takiego się nie dzieje, już
od pierwszego użycia!
Producent obiecuje, że szczoteczka "daje natychmiastowy efekt objętości jednocześnie
zapewniając idealne rozdzielenie rzęs" i jest to prawda! Rzęsy od razu są wydłużone i do tego idealnie rozdzielone. Nadaje rzęsom naprawdę kolor głębokiej
czerni. Tusz nie osypuje się w ciągu dnia i jest trwały.
Wydajność
póki co uważam za bardzo dobrą, mam go prawie miesiąc i sięgam po niego
niemal codziennie i nie zauważyłam, aby wysychał.
Obecnie to mój ulubieniec. Nie skleja rzęs, ani nie zostawia grudek na rzęsach.
Cena: ok. 60 zł
Dostępność: Drogerie (szafy L'Oreal), sklepy internetowe
Obecnie
jest to mój ulubieniec. Chyba nie ma takiego tuszu L'Oreal, który nie
przypadł mi do gustu, a ten jest kolejnym, który spełnia moje
oczekiwania. Rzęsy są rozdzielone, pogrubione i wydłużone, czego chcieć
więcej. Uwielbiam i szczerze polecam!
pozdrawiam,
Mimo, że produkt otrzymałam bezpłatnie, nie wpływa to na moją opinię o tym produkcie.