Witajcie,
mam dziś dla Was recenzję produktu, który mam dość długo w swojej kosmetyczce i który niestety zaczyna dobijać dna. Cieplejsze dni sprawiają, że wolę sięgać po lżejsze produkty, typu CC krem zamiast ciężkiego podkładu, dlatego chciałabym Wam przedstawić jednego z moich ulubieńców kosmetycznych.
Krem CC Lumene został opracowany na bazie arktycznej borówki brusznicy. Owoc, dzięki warunkom, w których dojrzewa, koncentruje w sobie najskuteczniejsze do walki z oznakami starzenia się skóry kwasy: omega-3 i omega-6. Zawiera aktywną postać witaminy E, która jest skutecznym przeciwutleniaczem, a także rozjaśniającą witaminę C.
Krem CC Lumene spełnia aż 6 funkcji, których działanie ma za zadanie poprawić jakość i wygląd skóry twarzy:
- matujący podkład, który nie podkreśla linii mimicznych ani zmarszczek,
- korektor niwelujący niedoskonałości cery,
- baza pod makijaż,
- młodzieńcze rozświetlenie, dzięki luminooptycznym pigmentom oraz właściwościom arktycznej borówki brusznicy – witamina C,
- miejski filtr SPF 20,
- długotrwały efekt.
Gama kolorystyczna kremu CC od Lumene została opracowana tak, aby idealnie stopić się z naturalnym kolorytem cery. Nie znajdziemy w niej odcieni żółtych, szarych, czy różowych, które zawsze sprawiają niebagatelny kłopot podczas aplikacji, odcinając się nieestetyczną linią od koloru szyi oraz dekoltu.
Opakowanie / Aplikacja
Opakowanie produktu to tubka o pojemności 30 ml, jest miękka i wygodna w użyciu. Posiada końcówkę, dzięki której wygodnie się dozuje ten CC krem. Jak widać po dłuższym używaniu zaczyna się delikatnie brudzić. Aplikuję na dłoń, następnie nabieram pędzlem i wklepuję w twarz. Można go stosować jako rozświetlacz, korektor i podkład. Ale mój odcień zdecydowanie nadaje się do stosowania tylko jako podkład.
Krycie / Kolor / Trwałość
Zacznę od tego, że moja cera jest sucha, miejscami przesuszona, ze skłonnością do zaskórników.
Po nałożeniu pędzlem wygląda bardzo naturalnie i świeżo. Cera wygląda zdrowo i ma ten blask dzięki satynowemu wykończeniu :) Zwykle matuję go pudrem i cera też wygląda świetnie. Według mnie kryje idealnie jak na CC krem, bo do tej pory wiele razy się rozczarowywałam. Jakieś większe zmiany mogą przebijać bardzo delikatnie, ale uważam, że wygląda to wtedy bardziej naturalnie, a nie chodzi o to by mieć szpachlę.
Jak widać na zdjęciu poniżej, kolor w zależności od odcienia skóry wygląda różnie i trzeba go dobrać według siebie. Medium jest dość ciemnym kolorkiem, ale mi pasuje idealnie i dopasowuje się mimo wszystko do kolorytu twarzy i nie odcina się od szyi.
Uwielbiam sięgać po ten podkład zwłaszcza latem, sprawdza się też przy wyższych temperaturach, bo jest lekki i mam wrażenie, że mam na twarzy krem, nie czuję też że coś z niej spływa.
Do tego CC krem od Lumene nie podkreśla suchych skórek i najważniejsze, nie warzy się na twarzy co u mnie po kilku godzinach się zdarza. Do tego nie zapchał mojej wrażliwej na to cery. Jest bardzo lekki, wręcz nie czuć go na twarzy.
Trwałość jak na krem CC jest świetna, ściera się dość naturalnie z twarzy i nawet na koniec dnia nadal wygląda naturalnie. Zaczyna się tylko bardziej świecić i delikatnie schodzić, gdy zaczynam za dużo dotykać twarzy.
Cena / Dostępność
Ten CC krem znajdziemy jedynie w sklepach internetowych, znalazłam go w sklepie Ladymakeup TUTAJ za 69,90 zł i na ezebra TUTAJ za 49 zł. Są już w innych opakowaniach niż mój.
Bardzo polubiłam ten CC krem. Świetnie kryje, wygląda naturalnie i ma jeszcze wiele innych zalet. Cena jest optymalna jak na taki fajny produkt, a wiele gorszych drogeryjnych podkładów tyle kosztuje albo i więcej, a nie są warte swojej ceny. Uważam, że produkt ten najlepiej się sprawdzi właśnie przy skórze suchej, bądź mieszanej.
A jaki jest Twój ulubiony CC krem?
pozdrawiam,
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz