stycznia 27, 2018

Kalendarz adwentowy Lumene - czy warto? Co sądzę o kalendarzach adwentowych + kosmetyki, które w nim się znalazły

Kalendarz adwentowy Lumene - czy warto? Co sądzę o kalendarzach tego typu + kosmetyki, które w nim się znalazły

Mamy koniec stycznia, a ja piszę o kalendarzu adwentowym :D Trochę późno, ale pomyślałam, że warto o nim wspomnieć :) Z resztą do końca grudnia miałam przyjemność z otwierania go, a zanim co do czego, to dopiero zebrałam się na małe podsumowanie :) Czy jest wart zakupu? Jakie kosmetyki w nim znalazłam i co sądzę o takich kalendarzach adwentowych z kosmetykami? O tym dowiecie się dalej :)


Kalendarz adwentowy Lumene - czy warto? Co sądzę o kalendarzach tego typu + kosmetyki, które w nim się znalazły

Zacznę od tego, że ten ten kalendarz jest ogromny! Naprawdę powala wielkością i jakością wykonania. Każde okienko otwierało się z wielką przyjemnością i  zaskakiwało zawartością :) Nie będę dokładnie Wam pokazywać co znalazło się w którym okienku, bo to nie jest ważne, tylko całą zawartość i w skrócie moje wrażenia ;)
Od razu mowię, że kalendarz dostałam w ramach bycia Ambasadorek Lumene i moja opinia jest obiektywna. Niestety program ambasadorek niespodziewanie zakończył się kilkanaście dni temu, w sumie bardzo niespodziewanie, bo były dość odległe plany spotkań, ale wiadomo różnie to bywa. Niemniej jednak smutno, że tak ciekawa przygoda się zakończyła, choć z drugiej strony się nie dziwię :)


Kalendarz adwentowy Lumene - czy warto? Co sądzę o kalendarzach tego typu + kosmetyki, które w nim się znalazły

Teraz po miesiącu patrzę na ten kalendarz inaczej niż na początku jak go otwierałam okienko po okienku, bo czułam nieraz małe rozczarowania, ale też i duże radości ;) Kalendarz kosztuje 430 zł, a znajdujemy w nim 24 kosmetyki, co teoretycznie daje nam prawie 18 zł za jedną miniaturę. Dla mnie taka cena za miniaturkę jest wysoka, ale mogłabym dać tyle, ale za produkt, który mnie interesuje, ale nie za pudełko pełne niespodzianek.
Fajnie, że jest małe zróżnicowanie, bo są tu kosmetyki z kolorówki jak i pielęgnacji, ale też jeden gadżet do makijażu innej marki, co mnie strasznie zdziwiło ;)

Kalendarz adwentowy Lumene - czy warto? Co sądzę o kalendarzach tego typu + kosmetyki, które w nim się znalazły
Kalendarz adwentowy Lumene - czy warto? Co sądzę o kalendarzach tego typu + kosmetyki, które w nim się znalazłyKalendarz adwentowy Lumene - czy warto? Co sądzę o kalendarzach tego typu + kosmetyki, które w nim się znalazły

Zacznę od kolorówki, a mianowicie kredki do oczu, która ma świetną pigmentację! Jest tak mięciutka, że wystarczy delikatnie przyłożyć i daje już kolor. Naprawdę świetny produkt!

Kalendarz adwentowy Lumene - czy warto? Co sądzę o kalendarzach tego typu + kosmetyki, które w nim się znalazły

Pojawiły się też produkty do ust. Miniaturka pomadki z serii Nordic Chic ma piękny koralowy kolor, na ustach prezentuje się świetnie, łatwo się nakłada, ale szkoda że to tylko miniaturka. 
Balsam do ust trochę mnie nie zadowala, bo jest bardzo lepki i mam wrażenie, że używam błyszczyka, a nie pomadki ochronnej do ust. Trochę usta mi popękały i daje nieprzyjemne uczucie i jakoś szybko się zjada, po prostu nie lubię po nią sięgać :(
Błyszczyk podarowałam Ani przy ostatnim luźnym spotkaniu z kilkoma blogerkami, więc mam nadzieję, że będzie zadowolona :)

Kalendarz adwentowy Lumene - czy warto? Co sądzę o kalendarzach tego typu + kosmetyki, które w nim się znalazły

W kalendarzu znalazł się też BeautyBlender, co było dla mnie zaskoczeniem :D Ale cieszę się z jego pojawienia się, choć mógł pojawić się jakiś kosmetyk Lumene po przetestowania ;)

Kalendarz adwentowy Lumene - czy warto? Co sądzę o kalendarzach tego typu + kosmetyki, które w nim się znalazły

Pojawiły się też 3 lakiery do paznokci oraz baza/top, co mi się po prostu nie przyda, bo sięgam tylko po hybrydy. Lakiery mają śliczne kolory, ale pewnie trafią w inne ręce.

Kalendarz adwentowy Lumene - czy warto? Co sądzę o kalendarzach tego typu + kosmetyki, które w nim się znalazły

Znalazły się też dwie bardzo ciekawe miniaturki, a mianowicie esencja hialuronowa z witaminą C Glow Boost oraz Beauty serum, którego pełnowymiarowe opakowanie mam. Pełnowymiarowe opakowanie kosztują około 130 zł, więc taka miniaturka to akurat super sprawa. Opakowania też są super wykonane, a pipetka naprawdę dobrze działa.

Kalendarz adwentowy Lumene - czy warto? Co sądzę o kalendarzach tego typu + kosmetyki, które w nim się znalazły

W kalendarzu znalazła się też baza pod tusz Nordic Secret i baza pod cienie Nordic Chic. Akurat bazę pod cienie polubiłam używać, ale zobaczymy jak będzie dalej ;) Ale bazy pod tusz nie rozumiem. Rzęsy po nałożeniu są okropnie mokre, potem nakładanie tuszu mam wrażenie jest jeszcze gorsze, ciężko się rozczesuje, ale to takie pierwsze wrażenia.

Kalendarz adwentowy Lumene - czy warto? Co sądzę o kalendarzach tego typu + kosmetyki, które w nim się znalazły

Super, bo znalazły się 3 różne maseczki do twarzy. Jedna żelowa nawilżająca, druga oczyszczająca, a trzecia rozświetlająca. Bardzo lubię tę właśnie Deep Clean, już wcześniej o niej pisałam wstępne wrażenia. Żelowej jeszcze nie użyłam, a rozświetlająca jeszcze mnie nie zachwyciła, ale użyłam dwa razy :)

Kalendarz adwentowy Lumene - czy warto? Co sądzę o kalendarzach tego typu + kosmetyki, które w nim się znalazły

Bardzo ucieszyłam się z płynu dwufazowego, więc czym prędzej go użyłam. Ale okazał się straszny i dla mnie to bubel. Strasznie rozmazywał makijaż oka, a ja używam codziennie eyelinera, tuszu, nawet z pomadą na brwiach miał problem. O tyle dobrze, że po użyciu nic nie piekło. A płyn micelarny miałam pełnowymiarowe opakowanie i było bardzo fajne, już zużyłam, a miniaturkę dałam Basi :)

Kalendarz adwentowy Lumene - czy warto? Co sądzę o kalendarzach tego typu + kosmetyki, które w nim się znalazły

Pojawił się także nawilżający krem pod oczy, który jest naprawdę przyjemny, dobrze nawilża i polubiłam go :)

Kalendarz adwentowy Lumene - czy warto? Co sądzę o kalendarzach tego typu + kosmetyki, które w nim się znalazły

Miniaturki kremów do twarzy to też fajna sprawa, ale aż pięć różnych to trochę wiele ;) Ale o tyle dobrze, że można obdarować znajomych albo rodzinę i zostawić te, które nas interesują. Tylko, że płacimy za cały kalendarz ;)

Kalendarz adwentowy Lumene - czy warto? Co sądzę o kalendarzach tego typu + kosmetyki, które w nim się znalazły

Ogólnie jestem zadowolona z zawartości kalendarza Lumene, ale w życiu nie kupiłabym go za 430 zł. Ogólnie obserwowałam wiele osób, które pokazywało na instagramie kalendarze różnych marek i uważam, że ten Lumene należy do jednych z lepszych. Nie wiem czy bym go kupiła nawet taniej, bo ogólnie podoba mi się, ale nie trafia do mnie pomysł kalendarzy adwentowych kosmetycznych, bo ich ceny są nieraz bardzo wygórowane, a kupujemy kota w worku tak naprawdę.
Ale jeżeli kogoś stać i chce mieć codzienną niespodziankę to czemu nie :D


A co Wy sądzicie o kalendarzach adwentowych? :)
Podoba Wam się zawartość?



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Cosmetics my Addiction | Beauty Blog , Blogger