Jak to bywa na początku miesiąca pora na nowości :) Pojawiło się u mnie wiele ciekawych rzeczy w tym miesiącu i większość już jest w użyciu, ale najbardziej "jaram się" odlewkami z ostatniego spotkania z koleżankami, a także paczką od Nacomi <3 Po więcej oczywiście zapraszam dalej :)
Nowości zakupowe
Zacznę od pięknej pomadki Golden Rose Soft&Matte, którą na szybko kupiłam będąc w galerii. Bardzo byłam ciekawa tych pomadek, bo jedną pomadkę matową w płynie mam w innym opakowaniu i innym odcieniu, a teraz skusiłam się na tę w odcieniu 113 :) Jest śliczna, wykończenie nie jest takie tępe i nie zastyga na ustach na wiór, jest przyjemna, aż mam ochotę na inne kolory. Ale w kwestii pomadek nie chcę szaleć, bo chwilę temu miałam ich tyle, że nie wiedziałam której użyć :D zrobiłam selekcję i część oddałam siostrom, bo u mnie w większości to i tak rządzi brudny róż ;)
Uwielbiam mydła w płynie Balea, bo są tanie i przyjemne w użyciu, a ten o zapachu Ginger&Lemon już miałam i bardzo go lubię, dlatego postanowiłam znów go kupić :) Przy okazji wzięłam też żel pod prysznic o zapachu róży i guawy. Miałam też go jako mydło w płynie i również bardzo mi się podobał ten zapach :)
Dary losu / testy
Od marki Nivea dostałam przesyłkę, która po raz pierwszy była tak wyjątkowo zapakowana :) Trzy małe kremiki do ciała, które można miksować ze sobą, aby uzyskać nowe, ciekawe zapachy. Fajna sprawa, mi najbardziej do gustu przypadł zapach Oasis (zielony) :)
Dzięki Streetcom.pl mam możliwość poznania dwóch kosmetyków marki Neutrogena żel-kremu do twarzy oraz balsamu do ciała. Pokazywałam je na instagramie i pisałam, że poziom nawilżenia jaki dają mojej skórze oceniam średnio. Choć konsystencja i zapach są bajeczne, aż chce mi się sięgać po te produkty :) Także zobaczymy jak będą dalej się sprawdzać.
Cydr Lubelski, który testowałam był przepyszny, dlatego muszę Wam go pokazać! Naprawdę jeden z lepszych cydrów jakie piłam. Po tych testach sięgnęłam po inny cydr w sklepie i był nie do picia. Także na pewno będę wracać do tego, bo smak jeden z lepszych! Z resztą przed testami i tak kupowałam często cydr Lubelski, ale zwykle filtrowany (ten jest niefiltrowany).
Współprace
Kosmetyki MediqSkin otrzymałam jakoś na początku czerwca i chcę Wam opisać niedługo swoje pierwsze wrażenia na ich temat, ale głównie przedstawić co znajduje się w zestawie i opisać wszystkie kosmetyki. Ogólnie jest to seria przeznaczona do cery trądzikowej, ja akurat miałam straszny problem z cerą, gdy do mnie dotarła ta seria, więc miała nie lada wyzwanie :D
Wstyd przyznać, ale markę Nacomi wcześniej znałam głównie z blogów, bo nigdy niczego nie miałam, w sumie nigdy nie było mi po drodze, aby coś kupić :) A jak już byłam w sklepie to nie wiedziałam na co warto się skusić i nic nie brałam :D
Ale mega cieszę się, bo otrzymałam paczkę od Nacomi, która była tak pięknie zapakowana, że aż żal było ruszać <3 W niej wybrane kilka kosmetyków, które mnie bardzo zainteresowały, czyli liftingujący koktajl do twarzy 3w1, aktywator do maseczek sypich i glinek, peeling do twarzy do cery trądzikowej oraz piankę myjąco-peelingującą. Wszystko już w użyciu, więc za jakiś czas na pewno podzielę się wrażeniami :)
Dotarła do mnie też paczka od Elisium Nails, a marki tej wcześniej nie znałam. Jest to marka, która w swojej ofercie ma lakiery hybrydowe. Paczka równie pięknie zapakowana co Nacomi, aż miło otrzymywać takie piękne przesyłki!
A u mnie pojawiło się kilka lakierów z nowej serii Sweet Malibu, a cała nowa kolekcja składa się z 20 nowych odcieni <3
A u mnie pojawiło się kilka lakierów z nowej serii Sweet Malibu, a cała nowa kolekcja składa się z 20 nowych odcieni <3
W paczce znalazła się baza i top, a także 6 lakierów hybrydowych w kolorach:
127 Charming Like You
128 Are you Marylin?
137 Billie's Moonwalk
140 Are You Crazy!
142 Hands Up!
143 Minions Dungarees
Kolorki 137 i 142 już użyłam i naprawdę pięknie się prezentują, sami zobaczcie poniżej :)
Wymianka
A na koniec kosmetyki z wymianki kosmetycznej podczas ostatniego spotkania na plaży z koleżankami blogerkami :) Od Basi dostałam termopeeling myjący Pollena Eva, ale czekam aż mi się skończą moje obecne otwarte peelingi i biorę się za niego :) Dostałam też miniaturkę balsamu brązującego Vita Liberata, który uwielbiam, odlewkę Liq CC light i saszetkę Liq CC boost, odlewkę białego mixera Nyx (którego już szukam gdzie kupić pełnowymiarowe opakowanie :D), odlewkę żelu do mycia twarzy Cosrx low ph good, a także odlewkę balsamu regulującego Czarszki (który mega mi się spodobał i kupię całe opakowanie na pewno!).
Bogusia pożyczyła mi bazę peel off Neess, która mnie zaciekawiła, więc super sprawa, że mogę go sobie sprawdzić :)
Dostałam też odlewkę maseczki do twarzy Himalaya oraz pasty myjącej Perfecta od Ani oraz peeling do twarzy Senelle Cosmetics od Pauliny <3
Dziękuję Wam jeszcze raz za te odlewki i kosmetyki :)
Coś Wam wpadło w oko z moich nowości? :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz