Mam dziś dla Was recenzję pianki, którą dostałam w prezencie, przy zakupach produktów z La Roche Posay. W komplecie była mini woda termalna oraz miniaturka anthelios. Ta pianka, którą używałam to również miniatura, pełne opakowanie to 150ml.
Pianka do mycia twarzy delikatnie oczyszcza
i usuwa makijaż zachowując równowagę fizjologiczną skóry. Pobudza blask
i świeżość skóry. Skóra jest uwolniona od zanieczyszczeń, swobodnie
oddycha.
Skład: Aqua/Water, Dipropylene Glycol, Sodium Laureth Sulfate, Glycerin, PEG-200 Hydrogenated Glyceryl Palmate, Disodium Cocoamphodiacetate, PEG-30 Glyceryl Cocoate, PEG-7 Glyceryl Cocoate, Potassium Chloride, Sodium Chloride, Coco-Betaine, Poloxamer 184, Disodium EDTA, Citric Acid, Phenoxyethanol, Parfum/Fragrance.
Skład: Aqua/Water, Dipropylene Glycol, Sodium Laureth Sulfate, Glycerin, PEG-200 Hydrogenated Glyceryl Palmate, Disodium Cocoamphodiacetate, PEG-30 Glyceryl Cocoate, PEG-7 Glyceryl Cocoate, Potassium Chloride, Sodium Chloride, Coco-Betaine, Poloxamer 184, Disodium EDTA, Citric Acid, Phenoxyethanol, Parfum/Fragrance.
Opakowanie pianki jest to plastikowa buteleczka, która posiada pompkę, nie zacina się i dozuje odpowiednią ilość produkt. Świetne jest też to, że jest przezroczyste i widać ile pianki zostało.
Pianka ma bardzo delikatny świeży zapach, który bardzo lubię. Dla niektórych może być neutralny ;)Konsystencja jest bardzo delikatna jak na przystało na piankę. Dobrze się pieni.
Pianka ta świetnie odświeża i oczyszcza cerę. Skóra po użyciu nie jest napięta, a wręcz mam wrażenie, że pozostawia ją nawilżoną. Mam cerę trądzikową i na szczęście mnie nie zapycha.
Jest naprawdę bardzo wydajna, używałam 1-2 razy dziennie (głównie rano) i te 50ml starczyło mi na ponad miesiąc codziennego używania (pełnowymiarowe opakowanie starczy na 3 razy dłużej). I zazwyczaj używałam dwie pompki na umycie całej twarzy.
Cena: ok. 50zł / 150mlDostępność: Apteki
Właśnie wykańczam to opakowanie, ale na pewno jeszcze do niej wrócę jak skończą mi się produkty do oczyszczania twarzy, które mam ;) Pianka godna polecenia!
pozdrawiam,
bardzo ciekawy produkt, z chęcią kiedyś przetestuje ;)
OdpowiedzUsuńJest świetna, naprawdę warto ją mieć :)
UsuńUżywam jej teraz i również bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńO to fajnie, cieszę się, że Tobie również pasuje :)
UsuńNie miałam nigdy nic z tej firmy, ale ciekawi mnie ta pianka :)
OdpowiedzUsuńTo czas poznać firmę, bo warto :)
UsuńKiedyś miałam tego typu piankę z Avonu, opakowanie niemal identyczne tylko zielone ; ) Byłam rownież bardzo zadowolona ;) Lubię takie produkty :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie też lubię :)
Usuńmożliwe ze kiedys sie skusze:)
OdpowiedzUsuńTeż ją mam z takiego zestawu, na razie użyłam kilka razy rano i powiem szczerze, jest fajna, ale nie ma efektu wow... skoncze zel effaclar i wezme sie za jej dokonczneie, wtedy bede mogla powiedziec wiecej:)
OdpowiedzUsuńale podoba mi sie jej delikatny, slodki zapach:)
Miałam żel effaclar i w ogóle mi się nie spodobał, a ta pianka cudna ;)
Usuńzaciekawiłaś mnie ;)
OdpowiedzUsuńLubię pianki do mycia,a le tej jeszcze nie miałam okazji użyć.
OdpowiedzUsuńPróbowałam pianek i są na prawdę świetne.
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że na dłużej matują moją cerę ;)
lubię używać pianek do mycia twarzy :)
OdpowiedzUsuńCiekawe, ale trochę drogie
OdpowiedzUsuńNo czy ja wiem... Pełnowymiarowe opakowanie ma 150ml i starczy na ponad 3 miesiące codziennego używania, więc to wcale nie jest tak źle ;)
UsuńPolecam Ci piankę z Iwostinu, Purritin - tańsza i równie dobra ;)
OdpowiedzUsuńO dobrze wiedzieć :)
UsuńChetnie bym wyprobowala! Interesujaco :) Buziaki, zapraszam na nową notkę ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze chyba nie używałam pianki do mycia twarzy. Chętnie bym wypróbowała taka formę kosmetyku :)
OdpowiedzUsuńNo to faktycznie wydajna, skoro takie maleństwo starczyło na tak długo.
OdpowiedzUsuńMam ją i czeka na testy
OdpowiedzUsuńMam i bardzo lubię używać tej pianki :).
OdpowiedzUsuńLubię pianki, ale tej jeszcze nie używałam :)
OdpowiedzUsuńmoże kiedyś ją spróbuję :)
OdpowiedzUsuńwarto spróbować ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa ta pianka :)
OdpowiedzUsuńjak też wszystko wykończę to kupię :)
OdpowiedzUsuńwlasnie ją wykanczam ale nie zachwycila mnie, ot zwykła piank ładnie pachnąca. Zapraszam na rozdanie tangle teezer http://madziakowo.blogspot.com/2013/07/rozdanie-wygraj-rozowy-tangle-teezer.html
OdpowiedzUsuńKolejna na liście, niedługo życia mi zabraknie,żeby ziścić listę ;)
OdpowiedzUsuńLubię formę pianki do mycia twarzy, muszę się za nią rozejrzeć :D
OdpowiedzUsuńAnthelios i wodę termalną z LRP znam, ale widzę, że i z pianka muszę się zapoznać ;)
OdpowiedzUsuń