Dziś przybywam do Was z postem paczkowym :) Listonosz przyniósł mi dziś aż 3, w sumie spodziewam się jeszcze kolejnych na dniach (pędzle i Lush), ale najwyżej zrobię o tym kolejną notkę.
W jednej paczce dostałam kilka azjatyckich cudów dzięki Evek z wizażu. Odkupiłam od niej resztki peelingu, na który od dawna miałam chęć - honey black sugar scrub z Mizona.
Zamówiłam również maskę modelującą algową oraz żeńszeń. Na opakowaniu napisane jest 500g, ale ja zamówiłam 100g każdej z powyższych. Żebym ja wiedziała co te krzaczki oznaczają ;)
Pierwsze próby maski na twarzy, szybko gęstnieje, ale już wiem, że muszę zdecydowanie więcej jej użyć na następny raz.
Do tego do testów otrzymałam migdałowy peeling do mycia ciała oraz balsam do ciała Sweet Secret.
Dostałam również zamówiony kalendarz z Milką :)
przypominam również o konkursie, który trwa tylko do soboty! >>KLIK<<
pozdrawiam,
Słodkie trufle? Nie znam tego zapachu - daj znać czy pachnie tak słodko jak się nazywa :)
OdpowiedzUsuńo tak pachnie bardzo słodko :)
Usuńten zestaw z farmony musi pachnieć obłędnie i ciepluuutko;-)
OdpowiedzUsuńmasz słodką kicię. :)
OdpowiedzUsuńświetne paczki, Farmonę uwielbiam
OdpowiedzUsuńDla mnie listonosz też dziś był łaskawy :)
OdpowiedzUsuńKalendarz wymiata! :D
do mnie też od Evek maska doszła :D
OdpowiedzUsuńja kupiłam kakaową ;) i też za mało nałożyłam ;) ale efekt fajny ;)
Słodkie trufle i migdały brzmią przepysznie!
OdpowiedzUsuńFajne rzeczy dostałaś. : )
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem zapachu słodkich trufli połączonych z migdałami. : )
świetne paczuszki, nowe produkty do testowania :D
OdpowiedzUsuńpolubiłam Mizona i teraz ślinię się na każdy ich produkt :)
OdpowiedzUsuńobserwuję i zapraszam do tego samego :)
kalendarz zabójczy ;)
OdpowiedzUsuńA co do kosmetyków, nie znam żadnego
Super ten kalendarz. Reszta paczek też ciekawa
OdpowiedzUsuńŚwietne ! Kotecek wymiata ;D
OdpowiedzUsuńzestaw z Farmony swietny :D
OdpowiedzUsuń