Przybywam dziś do Was z ulubieńcami, których mam paru :) Podzieliłam to na dwa działy: pielęgnacja i kolorówka :)
Zaczynamy od pielęgnacji.
- Lush, Buche De Noel, który praktycznie jest już na wykończeniu, świetny czyścik do twarzy, uwielbiam :) recenzja
- Lush, szampon w kostce (na zdjęciu tylko Squeaky green, ale posiadam jeszcze New), w tej chwili to mój faworyt w pielęgnacji włosów, używam go prawie przy każdym myciu i nie mam zastrzeżeń. Włosy są po nim takie miękkie i oczyszczone jak nigdy :)
- Lush, It's raining men - świetnie pachnący i myjący żel pod prysznic, ale żeby mnie jakoś specjalnie powalił to nie powiem. Przyjemnie mi się go używa i z przyjemnością go wykończę, ale jak na żel jest strasznie drogi.
- Mizon Honey Black scrub - peeling do twarzy, który pragnęłam mieć od dawna i udało mi się :) Używam go 1-2 razy w tygodniu, bo jest mocnym peelingiem, posiada drobinki cukru, które mocno zdzierają i następnie rozpuszczają się, przez co można pomasować skórę twarzy. W sumie wszystko co ze ślimakiem kocham, bo ma świetny wpływ na moją cerę :)
- Mizon Snail Recovery Gel Cream - krem do twarzy, 74% tego produktu to filtrat wydzieliny ślimaka, dlatego ma wspaniały wpływ na moją cerę. I jest bardzo wydajny! recenzja
- Serum na zniszczone końcówki Avon, Advance Techniques, uwielbiam go za zapach i świetne wygładzanie włosów :) Na moja puszące się końcówki jest świetny (ale nie polepsza stanu włosów)
Kolorówka
- Cienie Inglot - od kiedy zrezygnowałam z cienie Sleek, używam tylko cieni inglot i używam ich do każdego makijażu :)
- Bronzer W7 honolulu - ukochany bronzer i tyle :) recenzja
- Eyeliner MAC - moja nowa miłość :) Robi piękną czarną kreskę, która nie rozmazuje się, ani nie odbija. O wiele łatwiej nim zrobić kreskę niż eyelinerem z Essence i jest bardziej miękki, choć trwałość mają podobną :)
- Podkład Max Factor Xperience - miałam próbkę zimą i zakochałam się w nim, kupiłam latem i okazał się za jasny, teraz jest idealny, czasami używam Bourjois Healthy mix, ale ten jest bardziej kryjący i zawsze do niego wracam.
- Korektor Bourjois Healthy Mix - miałam na niego chrapkę po obejrzeniu wielu swatchy i kupiłam go po promocji i gości w każdym moim makijażu.
- Puder Synergeen - pokochałam od pierwszego użycia, świetnie matuje i na razie nie znalazłam godnego zastępcy :)
- WIBO tusz growing lashes - przetestowała wiele tuszy, ale ten za tę cenę jest po prostu świetny. Rozczesuje rzęsy, wydłuża i kosztuje nie całe 10zł, czego więcej chcieć :)
- Essence żel do brwi i rzęs - pierwszy żel tego typu, używam do układania moich niesfornych brwi i używa mi się go bardzo przyjemnie :) Żel na początku był przezroczysty, ale zabarwił się po używaniu cieni na brwi.
A jacy są Wasi ulubieńcy :)
pozdrawiam,
uwielbiam ten puder :)
OdpowiedzUsuńJa również :)
UsuńBuszka uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńMarzą mi się cienie z Inglota, po powrocie do Polski na pewno skompletuję swoją paletkę :)
Tutaj w UK, cena cienia to ok 4,50f i kolory są okrojone :/
O to drogo tam, tutaj wychodzi dużo taniej... Warto je mieć, jak dla mnie są najlepsze :)
UsuńDlatego wolę kupić w PL :)
UsuńA ja kocham INGLOT :)
OdpowiedzUsuńJa z inglota bardzo lubię cienie, muszę jeszcze lakiery potestować :)
UsuńAch ta Twoja kreska na powiece - cudo :)
OdpowiedzUsuńMam te serum na końcówki - pewnie trafi do wymianki (nowe)
A puder z Synergen tez lubię :)
To trzymaj dla mnie chętnie wezmę :D
UsuńJa mam już drugą buteleczkę serum do końcówek z Avonu i mimo, że nie poprawia kondycji końcówek i tak je kocham za ten zapach :D
OdpowiedzUsuńJa tak samo :)
Usuńszampon w kostce to dla mnie nowość :) aż milo czytac ten post :P.
OdpowiedzUsuńDla mnie też, ale pokochałam je od pierwszego użycia :)
UsuńDziękuję, jest mi bardzo miło :)
miałam tusz z wibo i puder synergen ale ani jedno ani drugie mi nie podpasowało, niby ok ale to nie to :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
Wiadomo, że dla każdego pasuje co innego :)
Usuńo, nie wiedziałam, że Essence ma żel do brwi
OdpowiedzUsuńJa też, dopiero jakoś szperałam przy szafie Essence i wyszperałam go :)
UsuńChciałabym wypróbować ten szampon :)
OdpowiedzUsuńChciałam zrobić wspólne zamówienie, ale mało osób się zgłosiło muszę jeszcze raz napisać o tym :)
UsuńNo tak tylko, że już ostatnio zaczęłam tyle wydawać na kosmetyki, że będę zużywała te bardziej dostępne. Portfel cierpi :)
UsuńNo niestety u mnie też :) Muszę na bieżąco zużywać kosmetyki, bo już nie mam gdzie ich składować
UsuńSerum z Avona na rozdwojone końcówki - numer jeden w mojej kosmetyczce ♥
OdpowiedzUsuńCo racja to racja, jest świetny :)
Usuńteż lubiłam ten olejek do włosów :)
OdpowiedzUsuńa kreska jaka idealna :)
dziękuję, jednak przy mojej opadającej powiece i tak mam czasem problem z narysowaniem :)
Usuńznam to serum i tusz wibo, mój ulubieniec w ogóle
OdpowiedzUsuńz pielęgnacji nie mialam żadnego produktu to mi ciezko cokolwiek powiedzieć, z kolorówki miałam Synergen i lubilam go :))
OdpowiedzUsuńskad masz dostęp do Lush?
OdpowiedzUsuńJa zamawiałam przez stronę internetową lush.co.uk Tylko przesyłka strasznie droga :(
Usuńteż lubię cienie z Inglota, chociaż Sleeka też używam
OdpowiedzUsuńOj też lubię Inglota :)
OdpowiedzUsuńWidzę kolejną fankę cieni Inglot :)
OdpowiedzUsuńA masz Kobo? Kupiłam kilka odcieni i jestem nimi zachwycona! :)
No własnie z Kobo nie miałam, jakoś będąc w Naturze żaden kolor mnie nie przekonuje :) Ale na pewno poszukam następnym razem :)
UsuńMuszę kupić ten żel z Essence bo słyszałam o nim trochę dobrego, a niestety mój z Oriflame nie sprawdza się zbyt dobrze
OdpowiedzUsuńteż bardzo lubię ten tusz z Wibo
OdpowiedzUsuńciekawią mnie te szampony w kostce z Lush :)
OdpowiedzUsuńMuszę się skusić na ten podkład ;)
OdpowiedzUsuńOd tego pudru zaczela sie moja przygoda z makijazem :)
OdpowiedzUsuńJa również uwielbiam ten tusz :)
OdpowiedzUsuńChyba muszę się skusić na ten tusz z Wibo, większość osób nim się zachwyca :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie też chcę jeść tylko chleb razowy no i nie jeść słodyczy :) A z tą gorzką czekoladą to fajny sposób i chyba go wykorzystam! :D Niedziekuje by nie zapeszyć, ale Tobie też życzę wytrwałości :)
OdpowiedzUsuńznam tylko tusz z wibo:)
OdpowiedzUsuńNajbardziej korci mnie Lush i bronzer:D
OdpowiedzUsuńoTAGowałam Cię: time4yourbeauty.blogspot.com.es/2013/01/tag-versatile-blogger.html
Chciałam ostatnio kupić ten tusz Wibo, ale wybrałam jednak wersję różową :)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ciągle ten puder! :)
OdpowiedzUsuńZaintrygowałaś mnie tym podkładem z Max Factora. Miałam go kiedyś zakupić, ale wydawało mi sie, że słabo kryje. Teraz kiedy doszły mnie 'słuchy', że kryje nieco mocniej niż Burżuj, którego uwielbiam żałuję, że nie dorwałam go na ostatnich Rossmanowskich zniżkach... :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki z lusha, jutro się tam wybieram tak swoją drogą :)
OdpowiedzUsuńJak przechowujesz szampon w kostce? Od razu wkładasz do metalowego pudełeczka czy najpierw osuszasz/suszysz?
Ja wkładam do pudełeczka na sztorc, czyli jakoś tak bokiem i to schnie i jak wyschnie normalnie do pudełka :)
Usuń