Witajcie,
Mamy 10 maja, a za oknem pada śnieg... W Gdyni pogoda okropna, pada jakby to była zima, a mamy przecież wiosnę! Ale dzięki takiej pogodzie siedzimy w domu i mogę wolną chwilę poświęcić na domowe spa :) Na włosach olej sesa, a na twarzy maseczka bąbelkująca, o której właśnie będzie dziś mowa.
BIOAQUA Carbonated Bubble Clay Mask jest przeznaczona zarówno do głębokiego oczyszczania i usuwania makijażu oraz do oczyszczania porów!
Dzięki swojemu specjalnemu składowi, który zawiera proszek węglowy głęboko oczyszcza pory, aby dokładnie pozbyć się głęboko zakorzenionego brudu, dostarczając odpowiednie składniki odżywcze, aby utrzymać zdrową i miękką skórę.
Nie tylko oczyszcza i napręża pory, ale również pomaga kontrolować wydzielanie sebum, które zwykle powoduje zatkanie porów.
Dzięki swojemu specjalnemu składowi, który zawiera proszek węglowy głęboko oczyszcza pory, aby dokładnie pozbyć się głęboko zakorzenionego brudu, dostarczając odpowiednie składniki odżywcze, aby utrzymać zdrową i miękką skórę.
Nie tylko oczyszcza i napręża pory, ale również pomaga kontrolować wydzielanie sebum, które zwykle powoduje zatkanie porów.
Maseczkę nałożyć na suchą twarz, cienką warstwę.
Po 5 minutach, gdy maska się zbąbluje należy masować twarz i zmyć.
Więcej: TUTAJ.
Opakowanie / Konsystencja / Aplikacja
Opakowanie to plastikowy słoiczek, dodatkowo zapakowany w kartonik. Fajnie, bo jest zabezpieczony, także mamy pewność, że nie było wcześniej otwierane. Na pudełku mamy praktycznie same chińskie napisy, skład jest na szczęście po angielsku oraz krótką instrukcję także po angielsku, ale mam wrażenie, że ta instrukcja umieszczona została z tłumacza google, bo jest trochę nielogiczna, ale idzie zrozumieć ;) Wewnątrz pudełeczka umieszczona jest też mała plastikowa łyżeczka do nabierania maseczki.
Konsystencja trochę mnie nie zachęca do użycia i pierwsze otwarcie było trochę szokujące ;) Przypomina trochę nie zastygniętą do końca galaretę, budyniowatą. Do tego ten kolor, ale cóż, czego nie robi się dla urody :) Aplikacja jest prosta - nabieram łyżeczką odpowiednią ilość produktu, a następnie palcami nakładam na twarz. Należy nakładać cienką warstwę maseczki, bo i tak się zbąbluje i tak, więc nie ma sensu przesadzać.
Zapach / Wydajność / Działanie
Zapach jest bardzo przyjemny, perfumowany, ale nie jest jakoś mega mocny. Maseczka jest dość wydajna, wystarczy w sumie niewielka ilość na całą twarz.
Skusiłam się na tą bąblującą maseczkę ze względu na to, że jest to coś innego, coś nowego, a ja lubię takie nowości :) Trochę bałam się użyć na początku, bo takie maski znajdziecie też na aliexpress i niektórzy nie darzą zaufaniem kosmetyków z tej strony. Ta akurat jest z bornprettystore, ale akurat niczym się nie różni od tych z aliexpress, bo jest od tej samej marki - Bioaqua.
Nakładałam maseczkę po demakijażu i na suchą twarz. Zawsze zaczynam nakładanie od policzków i gdy aplikowałam na nos/policzki to pierwsze miejsce gdzie nakładałam już zaczynało bąblować. Na początku jest to śmieszne uczucie, ale po chwili zaczyna łaskotać i chcę się ją jak najszybciej ją zmyć :) Siostra miała takie same uczucie i podczas trzymania tej maseczki nieraz musiałam się podrapać/masować twarz. A tylko wystarczy dotknąć i bąbelki znikają :) Gdy już wytrzymamy te 5 minut można całą jeszcze wmasować i zmyć.
Dzięki niej widoczne jest to, że pory są oczyszczone i zamknięte, koloryt cery jest wyrównany, co jest naprawdę widać. Po maseczce konieczne jest u mnie użycie czegoś nawilżającego, bo wydaje mi się, że trochę jednak przesusza.
Cena / Dostępność
Maseczkę można znaleźć na aliexpress w różnych cenach, ale tam trzeba szukać dobrego sprzedawcy. Znajdziecie ją na Bornprettystore w niewygórowanej cenie $5,99. Akurat teraz dolar jest bardzo niski i zapłacilibyśmy za nią ok. 25 zł, więc warto! A tutaj poczytacie więcej na temat maseczki.
Maseczka bąbelkująca bardzo mnie interesowała i cieszę się, że miałam możliwość jej przetestowania. Nie sięgam po nią za często, bo użyłam ją dopiero 4-5 razy, bo strasznie łaskoczą mnie twarz te bąbelki :) Mimo, to jakoś wytrzymywałam te 5 minut i efekty są zadowalające :) Dodatkowo jest to fajna ciekawostka i zawsze można kogoś zaskoczyć i zrobić mu taką maseczkę :D
Co sądzicie o takiej formie maseczki? :)
Skusilibyście się na nią?
pozdrawiam,
Mimo że produkt otrzymałam od sklepu Bornprettystore w ramach testowania nie wpływa na moją opinię o tym produkcie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz