grudnia 06, 2011

CARMEX truskawkowy w tubce i zakupy...

Hej!
Tak to znów ja... i znów te Carmexy :D Ale jak pisałam wczoraj, wygrałam zniżkę i postanowiłam ją wykorzystać... 
Tak więc jestem w posiadaniu trzech jakże cudnych Carmexów. Póki co to chyba moim faworytem jest ten wiśniowy...Chociaż truskawkowemu też nić nie brakuje... Jednak zapach wiśniowego bardziej mnie przekonuje do niego :)

Ale będzie smarowania buźki :D
Przy okazji zaszłam do natury i była przecena na plastry do depilacji twarzy SENSUAL i została tylko jedna sztuka to chapnęłam ją :D
Wcześniej miałam plastry cukrowe kupione w Rossmanie, ale jakoś nie spodobaliśmy się sobie... ale o tym w oddzielnym poście ;)


Wcześniej też tych używałam, ale bez aloesu i chciałam te spróbować...

I na koniec przypadkowe zakupy doniczki ceramiczne takie malutkie po 4,50 w "przecenie". Ostatnie 3 sztuki i akurat potrzebowałam 3 na moje kaktusiki :)

(przepraszam, ale nie zmieściły się w kadrze:D )

podoba Wam się? Co sądzicie o Carmexach? :)

pozdrawiam

7 komentarzy:

  1. Carmexy też używam, moja ulubiona wersja to ta w słoiczku, moim zdaniem jest niezastąpiona
    zapraszam do mnie ;)
    http://kosmetykowy-szal.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Te kaktusiki są przesłodkie:) Ja mam takiego malutkiego, ostatnio go przesadzałam i urwała mu się odnóżka, boję się, że niestety, ale nie uchowa mi się:( Pozdrawiam i zapraszam do siebie w wolnej chwili:)

    OdpowiedzUsuń
  3. anuullaa
    Jak Kiedyś miałam taki, że rosły odnóżki i specjalnie urwałam, żeby mieć więcej, bo widać było korzonki, ale niestety nie przetrwał mi żaden:(

    OdpowiedzUsuń
  4. Carmex mam w... tubce jak zwykla pomadka . Jest super .

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Cosmetics my Addiction | Beauty Blog , Blogger