kwietnia 15, 2012

Bananowy szampon do włosów The Body Shop


Dziś przyszedł czas na recenzję mojego szamponu z TBS. Nie byłam pewna, co do kupna, bo widziałam sporo negatywnych opinii, ale w końcu jak się nie spróbuje to się nie dowie :)

Bananowy szampon, kultowy kosmetyk z 1990 roku znów w sprzedaży. Szampon posiada wspaniałe właściwości odżywcze, włosy są miękkie, lśniące. Bardzo intensywny zapach szampon zawdzięcza ekwadorskim bananom. Produkt nie testowany na zwierzętach.

cena 19zł/250ml

Po otwarciu bardzo spodobał mi się ten bananowy zapach i do ostatniej kropli szamponu podobał mi się nadal. Przyjemnie się używało, ale szkoda, że po umyciu już nic nie zostaje tego zapachu.
Szampon kupiony pod koniec lutego starczył mi przy prawie codziennym użytkowaniu do teraz, czyli około półtora miesiąca, więc wydajność produktu całkiem normalna.
Jak na szampon dość gęsta konsystencja, co mi się podobało w tym produkcie, dobrze się pienił.
Opakowanie w porządku, nie przeszkadzało mi w używaniu szamponu. Końcówkę ciężko wydobyć, ale to wtedy stawiałam do góry dnem i było ok.
Plącze włosy, ja mam dość suche włosy po różnych farbowaniach i bez odżywki ani rusz.

Nie zauważyłam odżywienia włosów, według mnie NIC nie robi z włosami, tylko pachnie i to nie długo.
I ta cena... Jak za szampon, który pachnie i nic nie robi z włosami to drożyzna.

  • Zapach 5
  • Wydajność 5
  • Cena 2
  • Konsystencja 4
  • Działanie 1
  • Opakowanie 4







Na pewno już go nie kupię, wolę dopłacić i mieć dobry szampon do włosów, który trochę odżywia. Może dla osób, które mają bardzo zdrowe wlosy będzie świetny produkt, lecz dla moich suchych włosów nic nie daje.


pozdrawiam,

30 komentarzy:

  1. Ten szampon to dla mnie najgorszy badziew :(

    Dostałam po nim takiego swędzenia głowy i porobiły mi się strupki. Szkoda kasy na niego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, ja aż tak źle nie miałam, ale używało się go całkiem przyjemnie :)

      Usuń
  2. mnie tam nie kusza te kosmetyki, już po jednym razie mam dosyć, drogie a jakość kiepska i identyczna do tańszych

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie jeszcze kusi pianka do mycia twarzy i peeling :) Nad pianką pomyślę, ale peeling może kupię miniaturkę

      Usuń
  3. moje włosy są okej, ciekawe jakby się sprawdził :>

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja osobiście nie wierzę w takie "odżywiające" szampony,moim zdaniem od tego są odżywki ;p
    Ja używam szamponu z Alterry i jestem zadowolona ;) Jego recenzja jest na moim blogu ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie wykończyłam ten szampon, może kupię z Alterry:)

      Usuń
  5. Ja go używałam właśnie jak miałam suche włosy i mi je właśnie wygładzał i po nim były niezwykle miekkie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o widzisz, dobry przykład, że u każdej inaczej się sprawdza

      Usuń
  6. To również nie szampon dla mnie. na razie używam head and shoulders i spisuje się bardzo dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  7. faktycznie drogi jak za taką jakość.

    OdpowiedzUsuń
  8. u mnie się sprawdził w zestawie z odżywką. po używaniu obydwu produktów miałam miękkie w dotyku i lśniące włosy ;) sam szampon może plątać włosy, bo w końcu nie zawiera SLSów. jeśli chodzi o cenę, to ja kupuję w TBS tylko, gdy są promocje :) szampon kupiłam, gdy dodawali odżywkę gratis.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm, ale w składzie napisane, że zawiera w sobie Sodium Laureth Sulfate, czyli SLS ? Czy się mylę...

      Usuń
    2. a to tu mnie masz ;) byłam święcie przekonana, że zalicza się do tych niewielu kosmetyków z TBS, które mają w 100% naturalny skład ;)

      Usuń
    3. No niestety tak nie jest, właśnie temu nie paliłam się do jego kupna jak zobaczyłam jaki skład ma :)

      Usuń
  9. Tego nie miałam, ale miałam dwa z innej serii. Fakt faktem szampon to tylko szampon i cudów nie ma ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. chciałam go sobie kupić w zestawie z odżywką, ale chyba jednak tego nie zrobię, nie jest wart tych 19zł jeśli tylko ładnie pachnie...

    OdpowiedzUsuń
  11. Szampony z zasady są po to, żeby oczyszczać włosy, od innych działań są odżywki :)
    Ale... bananowy? Mooom, please *.*

    OdpowiedzUsuń
  12. Zapachnialo bananami od reki bym chyba zjadla

    OdpowiedzUsuń
  13. A ja mam straszną ochotę na odżywkę bananową, mam nadzieje, że będzie dobra ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. mmm bananowy:) Super, szkoda,że działanie gorsze:) Pozdrawiam i zapraszam do siebie

    OdpowiedzUsuń
  15. Ale mimo wszystko zapach kusi :)

    OdpowiedzUsuń
  16. a miałam nadzieję, że będzie długo pachniał :(

    OdpowiedzUsuń
  17. Szkoda że tylko opakowania i zapach są śliczne,ale widzę że działania brak.. :( Obserwuje i zapraszam do mnie :* pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Czyli jednak warto by było posłuchać opinii i nie kupować szamponu.

    OdpowiedzUsuń
  19. Jakoś te kosmetyki tej firmy mnie nie przyciągaja:)

    OdpowiedzUsuń
  20. z tej serii mialam bananowa odżywke, rowniez cudów nie działała... zapach MEGA:d jesli chodzi o szampony z The Body Shop to zadowolona bylam z szamponu z serii rain forest! pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Cosmetics my Addiction | Beauty Blog , Blogger