Przychodzę dziś do Was z recenzją jednego z produktów decubal, który dostałam w ramach testów. Jeżeli jesteście ciekawe mojej opinii to zapraszam :)
BALSAM DO UST I MIEJSCOWO ZMIENIONEJ, POPĘKANEJ I SUCHEJ SKÓRY
Wybierz efektywny produkt dedykowany do pielęgnacji suchych, spękanych warg, zadartych skórek, przesuszonych plam i drobnych pęknięć. Balsamu można użyć na każde miejsce sprawiające problem. Produkt pielęgnuje i wydajnie regeneruje skórę. Zawiera między innymi zmiękczającą lanolinę, a także wosk pszczeli powodujący, że rany szybko się goją.
Wybierz efektywny produkt dedykowany do pielęgnacji suchych, spękanych warg, zadartych skórek, przesuszonych plam i drobnych pęknięć. Balsamu można użyć na każde miejsce sprawiające problem. Produkt pielęgnuje i wydajnie regeneruje skórę. Zawiera między innymi zmiękczającą lanolinę, a także wosk pszczeli powodujący, że rany szybko się goją.
Sposób użycia: Do stosowania na usta i miejscowo zmienioną skórę.
Na początku bardzo zdziwiło mnie opakowanie balsamu do ust, duża 30ml tubka z dużą nakrętką :) Zazwyczaj balsamy spotykałam w mniejszych pojemnościach. I do tego to zapakowane w kartonowe pudełeczko. Nice :)
Kosmetyk bezzapachowy i bezsmakowy, nawet i lepiej bo ja stosowałam go w okolice nosa i zapach mógłby tylko drażnić :)
Moje usta są strasznie suche, rzadko
używam balsamów do ust wychodząc na dwór, po prostu nie lubię się co
chwila maziać czymś po ustach, jak przed wyjściem dam to i tak będzie
dobrze.
Ten balsam używałam najczęściej na noc, rano usta miękkie, nawilżone, przyjemne w dotyku.jaki gęsty ;) |
Balsam również świetnie przysłużył się mojemu noskowi, za co jestem mu bardzo wdzięczna :) Złapała mnie grypa i smarkanie co chwila. Chusteczki strasznie podrażniły mi nos, miałam aż strupy pod nosem z tej suchości. Na początku balsam nie robił wiele, ale przynosił ulgę (troszkę piekło na początku, więc coś działał... ) i nos był nawilżony i to bardzo, tylko wiadomo nie na długo, bo jak się trze co chwila chusteczkami to niestety schodził. Ale zdecydowanie pomógł mi po tym jak skończył się katar, a suchy nos pozostał.
Narzeczony również złapał grypę i kazałam mu używać na nos, to na początku niechętnie sięgał, a teraz sam bierze, nawet na usta, bo przyjemnie nawilża.
Do tego pomógł jego mamie zagoić zajad, a męczyła się z nim kilka dni i ciągle pękała skóra. Dałam jej na próbę i zagoiła bardzo szybko :)
Jest naprawdę bardzo wydajny, używam go ostatnio bardzo często, a widoczne zużycie na tubce jest niewielkie :)
Cena: ok. 20zł / 30ml, jak na taką wydajność to cena jest jak najbardziej akceptowalna.
Dostępny w aptekach
pozdrawiam,
Bardzo dziękuję firmie NuOrder Group za
udostępnienie kosmetyków firmy Decubal w celu testowania. Mimo, że dostałam ten
produkt bezpłatnie nie wpływa to na moją opinię o tym produkcie.
świetny jest i co najlepsze sprawdza się:)
OdpowiedzUsuńDziwne, mój ma zapach - maści arnikowej, której musiałam używać na przekłutą brew. Nie przepadam za nim, zwykła wazelina.
OdpowiedzUsuń*maść nagietkowa, nie arnikowa...
UsuńNie wiem ja jakoś zapachu w nim nie wyczuwam, może nos mam jeszcze zatkany :D No nie wiem czy zwykła wazelina, bo w składzie jest jeszcze m.in. olejek rycynowwy, lanolina, kwas salicylowy :)
UsuńPachnie bardzo delikatnie;)
UsuńNo niucham, niucham i nic nie czuje :)
UsuńNie miałam, ale widać,że jest ciekawy ;]
OdpowiedzUsuńAkcja Uśmiechnij się! Czyli zachęcamy do uśmiechu całą blogosferę! Dołączysz?
OdpowiedzUsuńhttp://keepsmilingmakeupblog.blogspot.com/2013/02/akcja-usmiechnij-sie-czyli-zachecamy-do.html
Dla mnie był dobrym "ochraniaczem" jednak nie nawilżał długofalowo.
OdpowiedzUsuńu mnie nic nie nawilża długofalowo, ale to pewnie kwestia systematyki, a co do pielęgnacji ust to systematyczna nie jestem :)
UsuńTisane skończył mi się a poszukuję czegoś mocnego na moje usta może spróbuje .. ; )
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam kosmetyków z tej firmy, ale może kiedys wyprobuję tym balsam. Tym bardziej, że ma taką dużą pojemność i cena nie jest wysoka :)
OdpowiedzUsuńnie miałam okazji stosować :)
OdpowiedzUsuńpo twojej recenzji wydaje mi się, że sama chyba powinnam go kupić, aby na moje suche usta także zdziałam cuda :)
OdpowiedzUsuńciekawy :)) jednak zima się powoli kończy a tylko podczas tego okresu mam problemy z ustami. choć myślę, że się przyda - chyba kupię 'tak na wszelki wypadek'
OdpowiedzUsuńJuż którąś recenzję czytam o produktach tej firmy i wydaje się godna spróbowania. Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńGdzie można dostać Dabur Red Rose Water?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na Candy do mnie
http://malinowy-raj.blogspot.com/