sierpnia 15, 2017

Hi-Tech Eyeliner w pisaku - czy warto?


Witajcie!

Wczoraj obchodziliśmy pierwsze urodziny mojej córeczki i zjechało do mnie kilka osób z rodziny, dlatego nie miałam zbytnio czasu na pisanie, ani na odwiedzanie innych blogów. Mam nadzieję, że nadrobię jak wszystko wróci do normy po ich wyjeździe :) 
Ale przechodząc do meritum, dziś przygotowałam post, w którym chcę Wam pokazać bardzo ciekawy eyeliner Pierre Rene, który otrzymałam w paczce od ekipy Meet Beauty :) Zapraszam!



HI - TECH pisak do oczu Pierre Rene – najbardziej stylowy pisak na świecie!
Gwarantuje wykonanie wyjątkowo precyzyjnej i długotrwałej stylizowanej kreski. Zapewnia intensywną, głęboką czerń oraz 100% krycie. Innowacyjna forma pisaka ułatwia profesjonalne wykonanie kreski w każdym, najbardziej finezyjnym kształcie i o różnej grubości. Łatwy w aplikacji nawet dla początkujących.
Utrzymuje się cały dzień. Wodoodporny.


Opakowanie / Aplikacja

Sam eyeliner ma bardzo ciekawe opakowanie, ma specyficzny kształt, który jest dostosowany do palca, żeby wygodnie się go trzymało, ale na pewno nie każdemu będzie odpowiadał. Miałam już wcześniej do czynienia z takim rodzajem eyelinera z Sephory i nie przypadł mi do gustu.
Aplikacja tego eyelinera w sumie jest prosta, przez to że końcówka jest jak w mazaku i tak naprawdę jest to wygodne w użyciu. Niestety sama końcówka tego eyelinera szybko się zużywa i robi się bardziej sucha przez co ciężko zrobić tzw. "jaskółkę", co widać na zdjęciu poniżej na narysowanym serduszku.


Efekt

Używałam wiele różnych rodzajów eyelinerów i jestem zwolenniczką tych w pędzelku. Lubię też żelowe, ale nie wszystkie są dobre i trzeba mieć odpowiedni pędzelek, którym będzie można zrobić cienką kreseczkę.
Ten eyeliner jest naprawdę dobry, ale szkoda, że końcówka prawie od samego początku jest tak miękka i sucha (szybko wysycha), że ciężko jej używać. Poćwiczyłam i nauczyłam się go nakładać bez problemu na samą powiekę, a jak się wprawiłam to jaskółka jako tako wychodzi, ale nie jest idealna. Najgorsze, że przy nakładaniu trochę przerywa.
Lubię go używać, bo daje ładny, nasycony odcień czerni na powiece oraz lubię go za to, że nie jest w płynie i przy używaniu na powiece nie brudzę nim rzęs i jest to wygodne :) Przy używaniu zwykłych płynnych eyelierów prawie zawsze ubrudzę rzęsy, czego nie lubię, bo muszę albo zmyć z nich nadmiar eyelinera (jak jest świeży to "ściągam" palcami), albo szybko rozczesać tuszem, jeżeli nie ma tego dużo. 
Jest bardzo trwały i za to go lubię :)


Cena / Dostępność

Eyeliner nie należy do najdroższych, bo kosztuje ok. 23 zł, a znajdziecie go TUTAJ.





Mam mieszane uczucia co do tego eyeliera. Z jednej strony go lubię za piękny odcień czerni, który daje i trwałość, a z drugiej strony sam pędzelek nie jest dobry, bo ciężko nim zrobić "jaskółkę". Jego końcówka jest miękka i od samego początku jakby delikatnie sucha, że nie mogę precyzyjnie nic zrobić. Początkującym osobom zdecydowanie nie polecam :)

pozdrawiam,
 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Cosmetics my Addiction | Beauty Blog , Blogger