sierpnia 12, 2017

Pierwsze wrażenia ze stosowania miniaturek Lumene



Witajcie! :)

Trzy tygodnie temu uczestniczyłam w V edycji See Bloggers, a był to mój trzeci raz w tym wydarzeniu :) A to dlatego, że do pierwszej edycji się nie zgłaszałam, ponieważ w tych dniach brałam ślub, a w czwartej edycji byłam w zaawansowanej ciąży i nawet się nie zgłaszałam :D Mimo to, mam teraz wiele miłych wspomnień z tegorocznej edycji, m.in. dzięki marce Lumene. Dziś chciałabym Wam przybliżyć miniaturki trzech produktów, które otrzymałam od marki.

Na  See Bloggers było stoisko Lumene, do którego wystarczyło podejść i się wpisać, aby otrzymać prezent w postaci trzech miniaturek. Co prawda miałam nadzieję, że znajdą się tam jakieś miniaturki tych produktów do cudownego makijażu hybrydowego, ale nie jest źle :)

Po moich wpisach o tej marce na Instagramie, część z Was pisało, że nie zna w ogóle tej marki, a ja myślę, że naprawdę warto ją poznać i chciałabym Wam przybliżyć ich kosmetyki. O jednym produkcie pisałam całkiem niedawno recenzję, a mianowicie o CC kremie.

>> Lumene  - CC krem idealny


Lumene - to fińska marka czerpiąca inspiracje z krystalicznie czystej natury tego regionu. Grupa Lumene jest producentem innowacyjnych kosmetyków najwyższej jakości do pielęgnacji ciała oraz do makijażu. Produkty tej marki są wyjątkowe - zawierają połączenie siły naturalnych skandynawskich składników oraz nowoczesnych technologii.


Lumene - Lahde Intense Hydration 24H Moisturizer
Krem nawadniający do każdego rodzaju skóry

Działający 24 godziny krem zawiera najczystsza na świecie arktyczną wodę źródlaną oraz bogaty w antyoksydanty odmładzający wyciąg z arktycznej brzozy. Natychmiast zwiększa poziom nawodnienia skóry i sprawia, że wygląda ona zdrowo i promiennie.

Formuła wzbogacona o niezbędne kwasy tłuszczowe omega i witaminę E wspiera naturalną barierę ochronną skóry sprawiając, że staje się ona głęboko zregenerowana, odżywiona i zdrowo wyglądająca. 
  • intensywnie nawilża  
  • regeneruje  
  • przywraca zdrowy wygląd  
  • zmniejsza widoczność porów  
  • eliminuje błyszczenie się skóry


Konsystencja / Aplikacja

Ciężko oceniać opakowanie miniaturki, bo kupując produkt pełnowymiarowy, to opakowanie jest inne. W tym przypadku to mały, plastikowy odkręcany słoiczek, dodatkowo zapakowany w kartonik. Całość nawet jak na miniaturkę wygląda uroczo :)
Konsystencja jest bardzo lekka i przyjemnie się nakłada na twarz, łatwo się rozprowadza i szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy na skórze.


Zapach / Działanie

Zapach jest prześliczny, taki trochę kojarzący się z luksusowymi kosmetykami, jak już mówiłam chwilę temu na Instastories mogłabym się nim cała wysmarować :) 
Ciężko określić działanie kosmetyku po 3 tygodniach, jednak póki co widzę, że moja cera ma się dobrze. Krem stosuję codziennie rano i póki co sprawdza się. Najważniejsze jest to, że mnie nie zapchał, ani nie uczulił, a na pewno po kilku użyciach już coś takiego by się zdarzyło. Krem ten też dobrze nawilża, co przy mojej suchej skórze jest ważne. Cera też wygląda zdrowo i świeżo. Pod makijażem sprawdza się świetnie i nic się nie warzy na twarzy.


Kolejnym produktem jest maseczka do twarzy oczyszczająco-detoksykująca, której byłam bardzo ciekawa, ponieważ uwielbiam takie maseczki, a ta dodatkowo tak cudownie wygląda, że nie mogłam się doczekać użycia :D


Lumene - Sisu Deep Clean Purifying Mask
Maska oczyszczająco-detokskująca


Lumene Sisu Deep Clean Purifying Mask to oczyszczająco-detoksykująca maska polecana do pielęgnacji każdego rodzaju skóry.

Produkt głęboko oczyszcza oraz chroni przed szkodliwym wpływem wolnych rodników i innych zanieczyszczeń. Formuła oparta na najczystszej na świecie arktycznej wodzie źródlanej, wzbogacona została o naturalnie złuszczające cząstki z arktycznej żurawiny oraz bogate w antyoksydanty ekstrakty z kory arktycznej sosny oraz sęków arktycznego świerku. Dodatkowo innowacyjna technologia pomaga chronić skórę przed stresem oksydacyjnym, pozostawiając ją gładką, świeżą i pełną naturalnego blasku.
  • oczyszcza  
  • delikatnie złuszcza   
  • wygładza  
  • odświeża  
  • chroni przed stresem oksydacyjnym


Konsystencja / Aplikacja

W tym przypadku również ciężko ocenić opakowanie skoro to miniaturka, ale jest urocze i dopracowane w każdym calu. Jest też wygodnie używać maseczki, która znajduje się w tubce.
Konsystencja jest bardzo ciekawa, jest taka szorstka, przypomina pastę. Wydaje się być też delikatnie peelingująca ze względu właśnie na tę szorstkość. Aplikuję maseczkę na twarz za pomocą palców, tak jest najprościej, bo nakładałam cienkimi warstwami, aby starczyło na dłużej.

 
Zapach / Działanie

Zapach jest bardzo fajny, trochę ziołowy :)
Maska ta mnie niesamowicie urzekła, mimo że wystarczyła mi na 5 użyć to już wiem, że mam chęć na więcej :) Sama maseczka po określonym czasie trzymania (5-10 minut) lekko zastyga na twarzy, trochę jak glinka, jednak nie daje uczucia ściągnięcia na skórze. Zmywanie jej jest o dziwo bardzo łatwe! Nie jest tak jak w przypadku kremowych maseczek, że ciężko domyć, tutaj chwilka i jest zmyta i u mnie za to ogromny plus :)
Najlepsze jest to, że po zmyciu cera wygląda świetnie! Pory są oczyszczone, zamknięte, cera wygładzona. Jednego dnia pojawiło się u mnie sporo krostek na twarzy, prawdopodobnie od podkładu i po użyciu tej maseczki wszystko jest ładnie załagodzone i nowe stany zapalne się nie pojawiły. Także do cery trądzikowej myślę, że to coś wspaniałego :)
Maseczka w ogóle mnie nie podrażniła, ani nie przesuszyła skóry twarzy. 

 
No i na koniec krem na noc, który zawiera w sobie witaminę C, która w tym wypadku, patrząc na skład nie jest wcale na tak wysokiej pozycji, ale też nie znajduje się na końcu ;)


Lumene - Valo Overnight Bright Vitamin C Sleeping Cream
Krem na noc z witaminą C do każdego rodzaju skóry


Lumene Valo Overnight Bright Vitamin C Sleeping Cream to intensywnie bogaty w składzie krem na noc przywracający skórze promienny blask. Niezwykle skuteczne połączenie innowacyjnej technologii rozświetlającej oraz odmładzającego oleju i ekstraktu z nasion bogatej w antyoksydanty arktycznej maliny moroszki, przywraca blask i jędrność skórze. Witaminy A,B3, C i E oraz najczystsza na świecie arktyczna woda źródlana i kwas hialuronowy sprawiają, że skóra staje się bardzo miękka, nawodniona i zdrowo wyglądająca. 

  • nawilża 
  • rozświetla 
  • przywraca blask 
  • działa odmładzająco 
  • odżywia
Skład: AQUA (WATER), PRUNUS AMYGDALUS DULCIS (SWEET ALMOND) OIL, HYDROGENATED POLYDECENE, OLUS OIL (VEGETABLE OIL), GLYCERIN, CETEARYL ALCOHOL, LACTOCOCCUS FERMENT LYSATE, OCTYLDODECYL MYRISTATE, OLEYL ERUCATE, CETYL PALMITATE, GLYCERYL STEARATE, NIACINAMIDE, PEG-100 STEARATE, RUBUS CHAMAEMORUS (CLOUDBERRY) SEED OIL, RUBUS CHAMAEMORUS (CLOUDBERRY) SEED EXTRACT, PHENOXYETHANOL, HYDROGENATED OLIVE OIL, CETEARYL GLUCOSIDE, PROPYLHEPTYL CAPRYLATE, TOCOPHERYL ACETATE, OLEA EUROPAEA (OLIVE) FRUIT OIL, PROPANEDIOL, HIPPOPHAE RHAMNOIDES (SEA BUCKTHORN) OIL, ACRYLATES/C10-30 ALKYL ACRYLATE CROSSPOLYMER, ETHYLHEXYLGLYCERIN, ALLANTOIN, OLEA EUROPAEA (OLIVE) OIL UNSAPONIFIABLES, LECITHIN, TOCOPHEROL, PEG-8, XANTHAN GUM, CAPRYLYL GLYCOL, MAGNESIUM ASCORBYL PHOSPHATE, RETINYL PALMITATE, ALGAE EXTRACT, SODIUM HYALURONATE, LACTIC ACID, SODIUM HYDROXIDE, SODIUM BENZOATE, SODIUM CHLORIDE, ASCORBYL PALMITATE, POTASSIUM SORBATE, GLUCOSE, ASCORBIC ACID, CHONDRUS CRISPUS (CARRAGEENAN), CITRIC ACID, HELIANTHUS ANNUUS (SUNFLOWER) SEED OIL, ROSMARINUS OFFICINALIS (ROSEMARY) LEAF EXTRACT, CHONDRUS CRISPUS (CARRAGEENAN) EXTRACT, LIMONENE, LINALOOL, CITRAL, PARFUM (FRAGRANCE)


Konsystencja / Aplikacja

Opakowanie tego kremu na noc jest identyczne jak kremu na dzień, jednak ten nie był dodatkowo zapakowany w kartonik. Jest równie urocze jak pozostałe :)
Konsystencja jest bardzo kremowa i zdecydowanie bardziej treściwa niż kremu na dzień.


Zapach / Działanie

Zapach jest równie prześliczny :) Pachnie w sumie delikatnie cytrusami, co przywodzi na myśl od razu witaminę C. 
Po tych 3 tygodniach używania mogę stwierdzić, że krem ten dłużej się wchłania niż krem na dzień. Jest bardzo mocno nawilżający, przez co po nałożeniu go na noc długo czuję go na twarzy, nawet wstając rano czuję, że moja skóra jeszcze go nie wchłonęła, co dla mnie jest świetne. Przy suchej cerze jest to dla mnie czymś świetnym :) Najważniejsze, bo również ten krem mnie nie zapchał. Cera rano wygląda świeżo i w sumie to tyle z moich wrażeń na tego kremiku :)





Wszystkie trzy produkty mają tendencję do tego, by zostać ze mną na dłużej :) Maseczka jest świetna i można już po jednym użyciu ją pokochać, a oba kremy są naprawdę fajne i lubię je, ale jestem ciekawa jakby sprawdziły się przez dłuższy okres czasu. A więcej na temat makijażu hybrydowego poczytacie TUTAJ.

pozdrawiam,



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Cosmetics my Addiction | Beauty Blog , Blogger