Mam dziś dla Was kolejny lakier z Wibo Bixa (normalnie teraz tak często maluję nowymi lakierami jak nigdy :D W sumie nigdy na raz nie miałam AŻ tyle lakierów :) . Więc dziś mam dla Was znany już w blogosferze lakier Jamapi o nazwie Mary Rose z blogerskiej kolekcji. Wzięłam go w obroty, bo bardzo spodobał mi się ten błysk w buteleczce.
Szczerze po przetestowaniu prawie wszystkich lakierów z serii Gloss Like Gel normalnie jestem rozczarowana tym lakierem... Czym dokładnie? To o tym niżej...
Kolor ma naprawdę prześliczny, ładnie mieni się w słońcu, jest
więc fajną alternatywą dla osób, które wolą klasyczne czerwienie na
paznokciach, bądź ich odcienie.
Bardzo zawiódł mnie pędzelek, jest taki malutki, że naprawdę ciężko było
mi pomalować nim paznokcie... Hmm, chyba za bardzo przyzwyczaiłam się do
nowego pędzelka lakierów Lovely... Ogólnie lakier nakładało się dobrze, bo sam w sobie nie jest leisty, ani za gęsty. Również nie smuży, ale wydaje mi się, że bardzo długo mi schnął...
Na paznokciach 2 warstwy lakieru, wiec krycie ma w porządku.
Co do trwałości, to niestety też poległ, już drugiego dnia odpryski? Oj Mary Rose, nieładnie... Lakier Oleski, który miałam okazję użyć jako pierwszy zdecydowanie lepiej się trzymał... Nie wiem od czego to zależy...
Ehh... Taki piękny kolor i żeby tak mnie zawiódł, a liczyłam na rewelację, w końcu kolor stworzyła Jamapi :D
pozdrawiam,
Mi się kolor bardzo podoba :)
OdpowiedzUsuńMi kolor również, ale żeby na drugi dzień tak się poodpryskiwał :(
UsuńOj tam - nie narzekać :D
OdpowiedzUsuńA tam serio - dla mnie tą kolekcję skopali robiąc ją w nowej formule :/
:D a weź i nie narzekaj, ale mówi się trudno, spartaczyli robotę troszkę...
Usuńfakt faktem, formułę mają niedopracowaną w tych lakierach moim zdaniem.
UsuńSam kolor i formuła też bardzo mi się podobają. Ale cóż... Wina Wibo.
OdpowiedzUsuńNo niestety...
UsuńPięknie błyszczy :) Ale to nie mój odcień.
OdpowiedzUsuńMi bardzo podoba się ten odcień :)
Usuńładny ;) mi lakier Oleski odprysnął po pierwszym dniu, więc nie kupowałam więcej tych lakierów.
OdpowiedzUsuńU mnie oleski wytrzymał dłużej niż ten :)
UsuńOdcień jest przepiękny, ale szkoda, że trwałość słaba :(
OdpowiedzUsuńNo właśnie niestety trwałość nie powala ;/
Usuńteż nie lubię pędzelka;/
OdpowiedzUsuńAle kolor jest przynajmniej przepiękny :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny ;)
OdpowiedzUsuńChociaż kolor jest ładny ;]
OdpowiedzUsuńU mnie lakier Oleski nie trzymał się w ogóle. Wyglądał źle praktycznie od razu po pomalowaniu, dlatego go oddałam. Za to blue lake od Gosi trzyma się u mnie 3-4 dni bez żadnego odprysku i jest łatwiejszy w malowaniu.
OdpowiedzUsuńboski kolor!
OdpowiedzUsuńładnie się mieni :)
OdpowiedzUsuńja nie mogę, jak się świeci:D
OdpowiedzUsuńPaznokcie w tym kolorze wyglądają jak plastikowe! Ten lakier jest świetny.
OdpowiedzUsuńużyłam niebieskiego lakieru z tej kolekcji no i niestety szybko były odpryski :(
OdpowiedzUsuńteraz mają podobny kolorek z tej nowej serii lovely hehe
OdpowiedzUsuńMi się ten kolor bardzo podoba, ale w połączeniu z drugim, który stworzyła jamapi. Przyznaję szczerze, że na niego samego na wszystkich paznokciach ciężko było by mi się zdecydować.
OdpowiedzUsuńfakt, ten kolor odpryskuje dość szybko, niestety. ale to zupełnie jak pozostałe okazy z tej kolekcji. a szkoda, bo kolorki ładne;)
OdpowiedzUsuńale trzeba przyznać, że to był całkiem niezły pomysł marketingowców Wibo – zrobić lakiery z poczytnymi blogerkami, które podniecą się tym faktem, będą opisywać całe zdarzenie na blogach, a potem czytelniczki pójdą do sklepów i kupią :)
OdpowiedzUsuńfakt, lakier Oleski chyba trzyma sie najlepiej z nich wszystkich :)
OdpowiedzUsuńślicznie się prezentuje ;)
OdpowiedzUsuńKolor odważny, ale wygląda bardzo fajnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
fajne wykończenie ;)
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś takiego essiaka i szczerze mi taka kombinacja cieni ;) nie podchodzi
OdpowiedzUsuńBardzo lubię lakiery z wibo ,ładny kolor ;)
OdpowiedzUsuń