Od jakiegoś czasu marzyłam o BB kremach:) Zamówiłam na wizażu w rozbiórce trochę ml, ale jak pewnie część z Was wie, tam się czeka i czeka :D
Ale póki co mój Luby pytał co chcę na walentynki, to cóż powiedziałam, że chcę coś praktycznego. Wiec dostałam te BB kremy (były w promocji na All drogeria) :) Jupi, ale się cieszę.
Przy okazji pokażę, Wam co ja kupiłam na Walentynki. W tamtym roku dostałam ramkę z wygrawerowanym zdjęciem, a ja postanowiłam mu w tym roku grawerowaną szklankę. Przynajmniej będzie miał swoją własną :)
Ale wiecie co, według mnie te walentynki to trochę takie nie świąteczne. Się obchodzi, ale miło gdy ktoś pamięta o nas cały rok, a nie raz na rok, prawda? :) W moim przypadku rzadko widuję się teraz z narzeczonym (znajdujemy się 450km od siebie), więc jeszcze nie jesteśmy tak do siebie przyzwyczajeni, mimo ponad 6lat bycia razem :) Osobiście lubię Walentynki, to taka mała odskocznia od codzienności. Jeszcze nie wiem czy spędzimy je razem, czy nie. Ale zawsze można sobie zrobić Walentynki innego dnia :)
pozdrawiam,
udanych testów. :)
OdpowiedzUsuńnie przepadam za tym "świętem". fajny prezent :)
OdpowiedzUsuńDaj znać jak kremy będą się sprawować :)
OdpowiedzUsuńmiłego użytkowania bb cream'ów
OdpowiedzUsuńja je uwielbiam!!
podkłady wylądowały w koszu :D bb cream'y mi je zastąpiły
zapraszam do siebie :*
Jestem ciekaw jak się spiszą :D
OdpowiedzUsuńPrezent jak najbardziej udany :) Zazdroszczę ;d
OdpowiedzUsuńNie lubię Walentynek bo to wszystko jest taki sztuczne i na pokaz :/ Lepiej przecież dać prezent bez okazji ale od serca :)
OdpowiedzUsuńno i w walentynki też można dać od serca:)
Usuńja się nie spinam jakoś mocno, że Walentynki, że wyjątkowy dzień.. ale jakiś drobny upominek zawsze mojemu Lubemu kupuję:)
OdpowiedzUsuńzostałaś otagowana;)
http://cosmeticsfreak.blogspot.com/2012/02/tag-nigdy-nie-wychodze-z-domu-bez.html
o jak miło :) Dziekuję
Usuńostatnio jest "bum" na te kremy BB, czekam na recenzję :)
OdpowiedzUsuńMiłego testowania! :) Ja też nie do końca lubię Walentynki, bo wg. mnie są zupełnie przereklamowane ;) Ale każda okazja jest dobra do świętowania, więc z moim narzeczonym tego dnia robimy zwykle "lepszą" kolację i popijamy moim ulubionym różowym winem :) Trzeba sobie przecież jakoś życie umilać ;)
OdpowiedzUsuńno, faktycznie praktyczny prezent;) ja na Walentynki dostałam półroczną subskrypcje kissboxa. Mam nadzieję, że warto..
OdpowiedzUsuńTeż mam te mini tubki bb creamów :)
OdpowiedzUsuń