czerwca 02, 2013

Dermedic, Sunbrella sensitive, nawilżający samoopalacz






Wstyd się przyznawać, ale nigdy nie miałam do czynienia z samoopalaczami :) Zawsze opalałam się na słońcu i nie potrzebowałam takich wynalazków, w sumie teraz w wieku 23 lat chyba czas zmądrzeć i zacząć konkretnie się chronić przed słońcem, ale dziś nie o tym ;) 
Owszem raz czy dwa użyłam chusteczek samoopalających w celu sprawdzenia jak to działa i to fajny patent, ale wygodniejsze jest używanie kremu, przynajmniej dla mnie. 



Skład






Balsam zamknięty w miękkiej tubce, bardzo wygodna w użyciu, można produkt wycisnąć prawie do samego końca. Troszkę się ślizgał w trakcie używania, dlatego fajnym rozwiązaniem mogłaby być pompka ;)
Moja siostra bardzo lubiła używać samoopalaczy i pamiętam, że ich zapach kojarzył mi się to z solarium. Ten przeciwnie pachnie i to bardzo ładnie :) Jednak od razu po użyciu nie czuję już tego ładnego zapachu, a po jakimś czasie czuć, bardzo delikatnie, ale czuć zapach na skórze jakbym właśnie była po solarium.
Konsystencja jest idealna, świetnie się rozprowadza i dobrze się wchłania, ale mimo to trzeba mu dać czas, żeby ubrania nie wchłonęły samoopalacza i nie porobiły się plamy, ale to zapewne dotyczy wszystkich samoopalaczy.
Kolejną rzeczą jaką zauważyłam to to, że po poprzednim lecie miałam niektóre partie ciała ciemniejsze niż inne (np. biust, wnętrze rąk), oczywiście przez zimę ta opalenizna zeszła i koloryt ciała się wyrównał, ale po użyciu samoopalacza na całe ciało jest widoczna właśnie różnica między wcześniej opalonym ciałem, a nie opalonym. Mimo tego, że już nie było widać różnicy i tak samoopalacz mocniej "złapał" te części ciała, które były wcześniej opalone... Może to nie nowość, ale zaskoczyło mnie to :D
Różnicę widać na ciele już kilka godzin po użyciu i ciało miałam dużo ciemniejsze, a gdy używałam regularnie to kolor utrzymywał się i bardzo delikatnie ciemniał i to nie nachalny pomarańcz. Po zaprzestaniu używania regularnego oczywiście po tygodniu kolor wrócił do poprzedniego, a szkoda ;) Na twarz nie używałam, bo wolę nie używać, mam cerę trądzikową i nie chcę ryzykować.
Dzięki zawartości masła shea nawilża i to naprawdę dobrze i najważniejsze, że nie wysusza skóry :)
Co do wydajności to jeżeli używamy na całe ciało to starcza tak mniej więcej na kilka użyć, nawet nie starczy na miesiąc, trochę słabo...

Cena: ok. 30zł / 100ml
Dostępność: Drogerie, sklepy online







Ten samoopalacz jest naprawdę godny polecenia, nadaje piękny kolor ciału, do tego ślicznie pachnie i najważniejsze nie wysusza skóry, tylko ją nawilża. Czego więcej chcieć? :)

pozdrawiam,
Copyright © 2016 Cosmetics my Addiction | Beauty Blog , Blogger